Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Plac czeka na remont

Maciej Miłosz 02-08-2011, ostatnia aktualizacja 03-08-2011 00:24

130 tys. zł wydało miasto ponad rok temu na konkurs dotyczący zagospodarowania pl. Trzech Krzyży. Zwyciężyła koncepcja architekta Janusza Klikiewicza, później odbyła się publiczna debata, na której niektórzy pomysł krytykowali, inni chwalili. I... na tym koniec.

autor: Gardziński Robert
źródło: Fotorzepa

Dlaczego urzędnicy nie ogłosili nawet przetargu na wykonanie remontu placu? – Brakuje nam pieniędzy – mówi wprost rzeczniczka ratusza Agnieszka Kłąb. – Ze względu na spowolnienie gospodarcze priorytetowo traktujemy inwestycje już rozpoczęte, na których dokończenie pieniędzy musi wystarczyć. Nie wiem, kiedy ruszymy z pl. Trzech Krzyży.

– Pytanie, czy nie można było konkursu rozpisać tak, by przebudowywać plac etapami? – zastanawia się Krzysztof Domaradzki, architekt, który projektował m.in. Krakowskie Przedmieście, a w konkursie na pl. Trzech Krzyży zajął drugie miejsce.

– Całość ma kosztować ok. 16 mln zł. Gdybyśmy rozpisali konkurs na etapy, to i tak potrzeba kilku milionów, których teraz nie mamy – ripostuje Kłąb.

– Niestety, takie sytuacje zdarzają się dosyć często – dodaje architekt Dorota Rudawa, która projektuje m.in. nadwiślańskie bulwary. – Efekt jest taki, że dobre pracownie architektoniczne zastanowią się trzy razy, zanim przystąpią do kolejnego konkursu miejskiego.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane