Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Rowerzyści chcą jeździć pod Puławską

mm 21-10-2011, ostatnia aktualizacja 21-10-2011 19:56

Mieszkańcy Ursynowa, którzy na Służewiec jeżdżą rowerem, mówią „dość" niebezpiecznej ulicy. Chcą odnowienia tunelu przy Potoku Służewieckim.

Ten odcinek drogi rowerowej ma łączyć Ursynów i Służewiec wzdłuż ul. Rzymowskiego. Najważniejsze dla inwestycji jest przystosowanie tunelu pod Puławską do przejazdu rowerów.
źródło: Rzeczpospolita
Ten odcinek drogi rowerowej ma łączyć Ursynów i Służewiec wzdłuż ul. Rzymowskiego. Najważniejsze dla inwestycji jest przystosowanie tunelu pod Puławską do przejazdu rowerów.

– Ta inwestycja jest dla wielu ludzi naprawdę kluczowa – mówi Piotr Soliński, którego dziecko codziennie przemierza na dwóch kółkach drogę ze Służewca do podstawówki na Ursynowie  i z powrotem.

Tą trasą w porannym i popołudniowym szczycie jeździ kilkudziesięciu rowerzystów na godzinę. – A przekroczenie sześciu pasów ruchliwej ulicy bywa naprawdę niebezpieczne. Dlatego tunel pod Puławską, w którym płynie Potok Służewiecki, powinien być przystosowany do ruchu rowerowego  – wyjaśnia Soliński.

Ostatnio na portalu społecznościowym Facebook założył stronę „Rowerem na Służewiec". Namawia tam, by naciskać na urzędników w sprawie utworzenia takiego przejazdu.

Rowerzyści walczą o to już piąty rok. Pierwsze pisma wystosowali do urzędu miasta w 2007 r. Już wtedy wstępnie określono warunki  przeprowadzenia inwestycji. Dzielnica Mokotów czekała jednak na  miejscowy plan zagospodarowania. Ale kiedy ten pod koniec 2007  r.  został uchwalony, do sprawy tunelu nie wrócono.

Dlaczego? – Żeby zrealizować projekt, potrzebne są pieniądze, których nie mamy – odpowiada rzecznik Mokotowa Jacek Dzierżanowski.  Tyle że do dziś urzędnicy nie oszacowali, jakie środki są potrzebne, by przejazd przystosować do ruchu rowerowego.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane