Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Stopiątki pomogą swingom

Konrad Majszyk 29-10-2011, ostatnia aktualizacja 31-10-2011 07:33

Równocześnie z dostawami niskopodłogowców Swing Tramwaje Warszawskie remontują pojazdy 105N z lat 70. ubiegłego wieku. – To będzie uzupełnienie dla nowoczesnej floty swingów. Wszystkie wozy 13N z lat 60. pójdą na żyletki – zapowiadają urzędnicy.

Tramwaj 105N przed naprawą główną...
autor: Rafał Guz
źródło: Rzeczpospolita
Tramwaj 105N przed naprawą główną...
... i po niej (w „niemieckim” malowaniu)
autor: Rafał Guz
źródło: Rzeczpospolita
... i po niej (w „niemieckim” malowaniu)
Tramwaj Swing. W 2013 r. w Warszawie będzie takich 186
autor: Danuta Matloch
źródło: Rzeczpospolita
Tramwaj Swing. W 2013 r. w Warszawie będzie takich 186

Po Warszawie jeździ już 76 tramwajów Swing z rekordowego zamówienia na 186 pojazdów złożonego przez władze Warszawy do bydgoskich zakładów PESA.

Do Euro 2012 ma być ich w stolicy 120. Ale na ulicach Warszawy pojawiły się też charakterystyczne kanciaste tramwaje 105N po generalnym remoncie.

Wybebeszanie „akwariów"

– Myślałem, że te zardzewiałe graty nadają się już tylko na złom – mówi Norbert Sieczkowski z Bemowa. – Tymczasem składy po remoncie robią świetne wrażenie. Dlaczego tramwajarze od początku nie dbali tak o swój tabor? Tak robi np. czeska Praga – twierdzi.

Tramwaje 105N to w żargonie  „akwaria" (od kształtu kabiny i dużych szyb). Ich naprawa główna polega na wybebeszeniu starego okablowania, uszczelnieniu przekładni napędowych, wymianie karoserii i zabezpieczeniu antykorozyjnym. Montuje się w nich także nowe fotele i poręcze. Po przejściu takiego liftingu stopiątka nie może oczywiście równać się z nowoczesnym swingiem, ale wygląda jak świeżo po wyjeździe z fabryki.

Jak sprawdziliśmy, naprawę główną  przeszło 20 wyprodukowanych w latach 70. w Chorzowie wagonów 105N, a do końca roku stanie się to z sześcioma kolejnymi. Operacja pochłonie łącznie ponad 18 mln zł.

139 wagonów 13N Tramwaje Warszawskie wycofają do 2013 r.; można je odkupić od spółki po 9 tys. zł za sztukę

A to dopiero początek. W kolejce czekają 342  wagony 105N, które mają jeździć w Warszawie równocześnie ze swingami. Naprawa jednego wagonu kosztuje 700 tys. zł, więc pochłonęłaby łącznie ponad 239 mln zł. Tramwaje Warszawskie planują taką operację na lata wraz z kończeniem się tzw. okresów międzyprzeglądowych. Ile tramwajów uda się uratować – nie wiadomo. To zależy od pieniędzy. W tej chwili priorytetem taborowym dla spółki jest spłata kredytu na zakup Swingów.

Wiadomo za to, że nie ocaleje większość ze 139 wagonów  13N z lat 60. ubiegłego wieku, które do dziś kursują po Warszawie (to te bardziej opływowe od „akwariów"). Ten model to jeden z symboli Warszawy, który trafił m.in. na znaczki Hard Rock Cafe (w barwach linii 4) i do zapowiedzi reklam TVP1 (jako jedynka wyjeżdżająca z tunelu Trasy W-Z).

– Spółka nie będzie remontować tramwajów typu 13N.

W ciągu dwóch lat zostaną one całkowicie wycofane z ruchu – mówi Michał Powałka z Tramwajów Warszawskich.

Tramwaje Warszawskie sprzedają wycofywane tramwaje na wagę. Cena to 52 grosze za kilogram, czyli prawie 9 tys. zł od sztuki. Część z nich kupili ekscentryczni miłośnicy, żeby użyć ich np. jako altanki ogrodowej. Część trafiła do ukraińskich miast. A na Allegro  można kupić fotele i inne części wyposażenia z warszawskich  13N.

„Niemieckie" malowanie

Kontrowersje wśród warszawiaków wzbudza nowe malowanie remontowanych tramwajów:  czarno-żółto-czerwone. Cel ratusza: upodobnić je do Swingów, które są czerwono-żółte z charakterystyczną czarną linią okien. Niektórym pasażerom kojarzy się to jednak z... flagą Niemiec. Nie pomaga tłumaczenie, że kolory są w innej kolejności.

– To niepotrzebne wpływanie na podświadomość pasażerów. Nie wyobrażam sobie, żeby taka niemiecka symbolika zaistniała na stałe na tramwajach w Warszawie – oburza się pani Maria (nie chce ujawniać nazwiska), która w tej sprawie złożyła skargę do ratusza.

Urzędnicy Zarządu Transportu Miejskiego uznali, że równie dobrze stare malowanie mogłoby się kojarzyć np. z flagą radziecką i instrukcji malowania taboru nie zmienili. W podobny sposób są malowane nowe autobusy dla Warszawy marek Solaris i MAN.

Dostawy tramwajów Swing mają potrwać do końca 2013 r., ale PESA Bydgoszcz planuje ich przyspieszenie. Tramwaje podobają się większości warszawiaków, chociaż nie obyło się bez wpadek. Producent musiał przekonstruować osłony wózków napędowych, które odpadały w czasie jazdy. Warszawiacy skarżą się też na szwankujący system zapowiedzi przystanków.

Dodaj swoją opinię

Tramwaje: nowoczesne i gruchoty

Umowa na 186 tramwajów Swing dla Warszawy była podczas jej zawierania w 2009 r. największym tego typu zleceniem w Europie. To m.in. dzięki niej ma się zmienić wizerunek stolicy podczas Euro 2012. Z jakich pojazdów korzystają pasażerowie w stolicy? Po Warszawie w szczycie jeździ 780 wagonów. 76 to tramwaje 120Na (czyli swingi), 15 – modele 120N, czyli PESY w starszej wersji. Z nowych tramwajów jest 30 pojazdów 123N z zakładów Cegielskiego (miłośnicy mówią na nie „delfiny") i 30 pojazdów 116N z fabryki Alstom-Konstal (przezywanych „pancernikami"). Większość taboru to wagony 13N i 105N z lat 60. i 70. ubiegłego wieku.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane