Stolica zaparkuje pod ziemią
Ratusz zaprasza inwestorów do budowy ośmiu podziemnych parkingów
Lada dzień w unijnym biuletynie ukaże się ogłoszenie z oficjalnym zaproszeniem firm polskich i zagranicznych do negocjacji w sprawie inwestycji wartych co najmniej 400 mln zł.
– Warszawa to najlepsze miejsce do budowy podziemnych parkingów. A my wybraliśmy te najlepsze miejsca w Warszawie – rekomenduje Paweł Pawłowski, szef Biura Projektów Partnerstwa Publiczno-Prywatnego w ratuszu.
Początkowo urzędnicy rozważali 13 lokalizacji. Ostatecznie po rekomendacjach zewnętrznego doradcy zdecydowano się na osiem. Parkingi mają więc powstać pod placem Powstańców (na 300–420 miejsc), pl. Trzech Krzyży (300–460 miejsc), pl. Konstytucji (400–1000), pl. Bankowym (250–900), pod ul. Słowackiego w pobliżu pl. Wilsona (120–150), pod ul. Emilii Plater (200–740), pod rynkiem na Mariensztacie (200–256) oraz przy Wybrzeżu Gdyńskim (250–400). Zrezygnowano z budowy parkingów m.in. pod pl. Defilad i pl. Teatralnym.
Wybrany inwestor zaprojektuje i wybuduje parkingi, przez kilkanaście lub kilkadziesiąt lat ma nimi zarządzać, a później przekazać je miastu. Jego wynagrodzeniem będą opłaty od kierowców i wpływy z działalności usługowej na terenie wybudowanej pod ziemią infrastruktury.
Ratusz nie dołoży do tej inwestycji ani grosza. Jest w stanie gwarantować za to likwidację w tych lokalizacjach parkingów naziemnych. By nie było konkurencji.
Ile mogłoby wówczas kosztować parkowanie? – Na pewno nie więcej niż na parkingach dużych galerii handlowych – odpowiada wiceprezydent Warszawy Jarosław Kochaniak.
Inwestorzy, którzy w ciągu ostatnich pięciu lat zbudowali co najmniej jeden parking na 200 miejsc, mogą się zgłaszać do ratusza do 28 listopada. Oferty można składać na jedną lub łącznie sześć lokalizacji.
– Głównym kryterium oceny będzie czas obowiązywania koncesji i liczba miejsc parkingowych – zapowiada wiceprezydent Kochaniak.
W przyszłym roku po negocjacjach i sprecyzowaniu warunków ratusz chce wybrać partnera do parkingów, rok 2014 to uzyskanie niezbędnych pozwoleń, a 2015 – budowa.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.