Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Janek Krasicki. Bohater niepożądany

blik 19-06-2013, ostatnia aktualizacja 19-06-2013 16:27

W stolicy zlikwidowano tablicę upamiętniającą śmierć Janka Krasickiego, przywódcy komunistycznego Związku Walki Młodych. Za był właściciel obiektu, a urzędnicy nie protestowali, bo nie podlegała ochronie

źródło: Archiwum

Jeden z naszych czytelników przysłał do redakcji emocjonalny list. – Rano na ul. Jasnej 22 w Warszawie zauważyłem ekipę robotników niszczących tablicę pamiątkową poświęconą miejscu śmierci Janka Krasickiego - napisał w nim. Dodał, że tablica została całkowicie rozbita, a w jej miejscu znalazła się nowa, gładka płyta nie odróżniająca się kolorem od lica budynku - miejsce gdzie się znajdowała można nadal poznać po pozostałym ozdobnym narożniku z kamieni. - Abstrahując od historycznej oceny postaci jak i przekazu samej tablicy, nasuwają się pytania kto usunął tablicę i czy miał potrzebne pozwolenia? Dzwoniłem do Konserwatora zabytków, gdzie powiedzieli, że sprawdzą, czy tablica podlega ich ochronie – dodaje czytelnik.

Zapytaliśmy urząd Śródmieścia dlaczego tablica została usunięta. Urszula Majewska, rzecznik dzielnicy mówi nam, że była ona umieszczona na budynku należącym do spółki Surowce Mineralne. - Nie była ona fundowana ani objęta opieką przez miasto. Jej fundatorem nie była też spółka – wyjaśnia Urszula Majewska. Dodaje, że tablica była w bardzo złym stanie technicznym. - 44 lata ekspozycji  w mocno zanieczyszczonej atmosferze wielkomiejskiej bez interwencji konserwatorskiej to dla obiektu  wykonanego z kamienia okres, który może powodować wiele zniszczeń – tłumaczy urzędniczka. Dodaje, że tablica była już nieczytelna, posiadała wiele ubytków i ze względu na swój stan stanowiła zagrożenie dla przechodniów. - O jej usunięcie wystąpiła do spółki wiceprzewodnicząca rady Warszawy Olga Johann. W przesłanej przez Biuro Kultury do dzielnicy korespondencji właściciel budynku oświadczył, że nie będzie ani konserwował ani utrzymywał tablicy. Zwrócił się dtez o miasta z apelem usunięcie jej przez służby miejskie – opowiada Urszula Majewska.

Ostatecznie sam usunął on na podstawie pełnomocnictw Zarząd Terenów Publicznych.

- Podczas prac rozbiórkowych tablica uległa zniszczeniu ze względu na swój stan i utwierdzenie w budynku – dodaje urzędniczka. Zastrzega, że jeżeli wolą właściciela budynku będzie odtworzenie treści tablicy to ZTP gotów jest przeprowadzić pełną procedurę poprzedzającą tą realizację.

Jak dodaje Majewska, zgodnie z informacjami uzyskanymi od Wydziału Architektury i Budownictwa dzielnicy Śródmieście usunięcie tablicy nie wymagało zgłoszenia ani pozwolenia od służb architektonicznych.  - Obiekt nie znajdował się pod opieką Stołecznego Konserwatora Zabytków – dodaje rzecznik Śródmieścia.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane