Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Pomnik w stulecie naszego lotnictwa

Marek Kozubal 15-11-2013, ostatnia aktualizacja 17-11-2013 10:04

Na Powązkach stanie pomnik Chwały Lotnikom Polskim. Poświęcony będzie wszystkim pilotom, którzy zginęli od 1918 roku.

Samoloty wojskowe nad Warszawą
autor: Mateusz Dąbrowski
źródło: Fotorzepa
Samoloty wojskowe nad Warszawą

Na razie nie wiadomo, jak monument będzie wyglądał. Do końca roku zapadnie decyzja o tym, kto opracuje jego projekt.

Pomysłodawcą jest Stowarzyszenia Seniorów Lotnictwa Wojskowego RP oraz Dowództwo Sił Powietrznych. Pomnik zostanie ustawiony na wojskowych Powązkach. W miejscu, w którym w przyszłości będą mogły być organizowane uroczystości z asystą wojskową: pocztami sztandarowymi, orkiestrami, kompanią honorową.

Jak informują przedstawiciele resortu obrony, pomysł budowy pomnika zaaprobowała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Na razie nie wiadomo, kto sfinansuje budowę i jaki będzie jej koszt. Być może stowarzyszenie ogłosi zbiórkę pieniędzy na ten cel.

– Pomnik uhonoruje zarówno lotników poległych w działaniach bojowych, jak i tych, którzy zginęli w czasie pokoju. Od 1918 roku do dzisiaj – zapowiada Artur Goławski, rzecznik Sił Powietrznych.

Plan jest taki, aby kamień węgielny pod pomnik został wmurowany w 2015 roku – w 75. rocznicę bitwy o Anglię, w której odznaczyli się polscy piloci myśliwców. Do odsłonięcia monumentu miałoby dojść 5 listopada 2018 r. w stulecie lotnictwa polskiego.

Chodzi o rocznicę pierwszego lotu w historii naszego lotnictwa wojskowego. 5 listopada 1918 r. porucznik pilot  Stefan Bastyr i porucznik obserwator Janusz de Beaurain wzbili się w powietrze dwupłatowcem na lwowskim lotnisku Lewandówka. Następnie obrzucili bombami i ostrzelali ukraińskich żołnierzy wycofujących się spod Dworca Głównego we Lwowie.

Choć do setnej rocznicy jeszcze pięć lat, przymiarki do obchodów już trwają. Ppłk Goławski zapowiada, że nie skończy się na odsłonięciu pomnika. – Chcielibyśmy zorganizować wtedy air show – mówi rzecznik Sił Powietrznych.

Być może będzie można wtedy zobaczyć w powietrzu historyczne maszyny, na których latali nasi piloci m.in. angielskie spitfire'y i hurricane'y, ale także rekonstruowane przez miłośników lotnictwa maszyny z  czasów I wojny światowej oraz te służące w okresie II Rzeczypospolitej.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora, m.kozubal@rp.pl

Życie Warszawy

Najczęściej czytane