Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Crowdfunding uratuje Park Zielone Odolany?

Natalia Bet 27-01-2014, ostatnia aktualizacja 28-01-2014 15:23

Warszawiacy broniący Parku Zielonego Odolany zbierają w sieci pieniądze na opłacenia prawnika. To pierwsza taka inicjatywa szukająca środków na uratowanie parku poprzez finansowanie społecznościowe.

Gdy mieszkańcy ulic Jana Kazimierza i Sowińskiego na Woli kupowali mieszkania byli przekonani, że w okolicy powstanie park. Stało się jednak inaczej. Część terenu została oddana pod budowę kościoła, a na reszcie terenu mają stanąć bloki.

Wszystko wskazuje na to, że obecna zieleń też zniknie. Hektar gruntu oddano spadkobiercom dawnych właścicieli, a ci sprzedali grunt firmie deweloperskiej, która wystąpiła do ratusza o warunki zabudowy blokowiska na 300 mieszkań. Dostała je, choć dom ma stanąć w miejscu, które w studium zagospodarowania miasta opisane jest jako teren zielony.

Zawiedzeni mieszkańcy Odolan nie składają broni. Uruchomili właśnie akcję zbiórki pieniędzy na obsługę prawną. Ruszyła na charytatywnym portalu polakpotrafi.pl. - To najlepszy sposób. Nowatorski i nie trzeba angażować zarządów wspólnot mieszkaniowych – tłumaczy Karolina Remiszewska, przedstawicielka mieszkańców Odolany.

Cel mają ambitny. Chcą uzbierać na to 6,5 tys. zł. Zebrane środki planują przeznaczyć na opłacenie prawnika. Mieszkańcy mają nadzieję, że dzięki jego pomocy uda się unieważnić warunki zabudowy. Akcja trwa od kilku dni i już przyniosła niespodziewane efekty.

Dzięki kwotom wpłacanym przez internautów na koncie znalazły się już dwie trzecie brakującej kwoty. Jak to możliwe, że w zaledwie kilka dni udało się zmobilizować darczyńców?- Wygląda na to, że ludzie nam ufają – podkreśla Piotr Remiszewski. I dodaje, że to dopiero początek ich walki o park.

– Chcemy, żeby ludzie uwierzyli, że warto się angażować, że można wpływać na rzeczywistość i jakość życia w mieście – podkreśla. A o park walczy, bo jak tłumaczy: mieszkanie kupił w tym rejonie, bo urzekł go zielony teren. – Robiliśmy z żoną przed zakupem poważny research. Zapisy studium i konsultacje wskazywały ze zieleń pozostanie – tłumaczy.

Do końca zbiórki pozostało 26 dni. Platforma poprzez którą zbierane są fundusze zakłada, że jeśli nie uda się pomysłodawcom akcji uzbierać pieniędzy w określonym terminie aukcja zostaje zamknięta, a wszystkie wpłaty zostaną zwrócone darczyńcom.

Więcej na temat inicjatywy na fanpejdżu Park Zielone Odolany.

zw.com.pl

Najczęściej czytane