Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Poznamy kolejne tajemnice Łączki na Powązkach

Michał Szułdrzyński, Marek Kozubal 24-02-2014, ostatnia aktualizacja 25-02-2014 13:49

W piątek w Belwederze ujawnione zostaną nazwiska kolejnych zidentyfikowanych ofiar stalinowskich represji.

autor: Jakub Ostałowski
źródło: Fotorzepa

Żmudna praca historyków i genetyków przynosi efekty. Podczas piątkowej uroczystości z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, z udziałem prezydenta Bronisława Komorowskiego, podane zostaną nazwiska kilkunastu osób zamordowanych przez komunistów w czasach stalinowskich – dowiedziała się „Rz". Nazwiska przedstawi prof. Krzysztof Szwagrzyk z Instytutu Pamięci Narodowej, który kieruje zespołem zajmującym się poszukiwaniem i identyfikacją ofiar zbrodni komunistycznych. Rodziny ofiar otrzymają noty identyfikacyjne.

W piątek prezydent przyzna również Krzyż Niepodległości żyjącym jeszcze Żołnierzom Wyklętym.

– Pan prezydent uważa, że Polska ma obowiązek uczczenia ich pamięci – mówi doradca Bronisława Komorowskiego prof. Tomasz Nałęcz pytany, dlaczego uroczystość odbędzie się w Belwederze i z udziałem głowy państwa. – Od zawsze uważał, że jako przedstawiciel pokolenia „Solidarności", któremu udało się wywalczyć niepodległą Polskę, winni są wdzięczność tym, którzy o nią walczyli, ale nie mogli posmakować zwycięstwa. Zamiast tego zostali zabici i  pochowani w anonimowych dołach śmierci. Tym ludziom należy się nasza pamięć szczególnie w tym roku, gdy wspominamy 25 lat polskiej wolności – dodaje prof. Nałęcz.

Ustalenie tożsamości kolejnych ofiar bezpieki było możliwe dzięki naukowcom z Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmu (PBGOT), która działa przy szczecińskim Pomorskim Uniwersytecie Medycznym. Dotychczas historykom IPN i genetykom PBGOT udało się ustalić nazwiska 16 ofiar. Wśród nich jest m.in. Hieronim Dekutowski, ps. Zapora, Stanisław Kasznica, Zygmunt Szendzielarz, ps. Łupaszka.

Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że wciąż niestety nie wiadomo, czy na „Łączce" znajdują się szczątki płk. Witolda Pileckiego, bohatera AK, dobrowolnego więźnia Auschwitz, który został zastrzelony przez ubeków w mokotowskim więzieniu w maju 1948 r.

Na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach w kwaterze „Ł", czyli na „Łączce", w latach 1948–1956 komunistyczne władze w ukryciu chowały zwłoki ofiar polskiego podziemia niepodległościowego. Od 2012 r. wydobyto tam szczątki ok. 200 osób, ale w tym roku najprawdopodobniej rozpoczną się kolejne ekshumacje. Wyroków śmierci, które wykonano w więzieniu na warszawskim Mokotowie, było bowiem w tych latach ponad 300.

W miejscu potajemnych pochówków ma powstać Panteon Polski Niepodległej. Jeśli dojdzie do porozumienia z rodzinami ofiar pochowanych na Łączce, przenoszone będą tam szczątki zidentyfikowanych osób. Być może uda się postawić ten monument przed 27 września, czyli w 75. rocznicę powstania Polskiego Państwa Podziemnego.

Z propozycją jego przeprowadzenia właśnie tego dnia wyszedł Bronisław Komorowski.

rp.pl

Najczęściej czytane