Powstańczy szpital jeszcze niegotowy
Zapowiadanej niezwykłej stałej ekspozycji w piwnicy kamienicy przy ulicy Konopczyńskiego 5/7 w tym roku nie będzie.
Dwa lata temu przed uroczystościami związanymi z rocznicą wybuchu powstania warszawskiego ogłoszono, że 2014 r. – w okrągłą, 70. rocznicę – zostanie otwarta wyjątkowa ekspozycja przedstawiająca powstańczy szpital.
W czasie powstania był on zlokalizowany w piwnicy i schronie budynku przy ul. Konopczyńskiego w Śródmieściu (u zbiegu Tamki i Świętokrzyskiej). W miejscu tym ocalono 180 osób.
Odtworzenia wystroju tego miejsca podjęła się Fundacja Warszawskie Szpitale Polowe. Warunkiem było jednak zebranie stosownych funduszy, a koszt projektu szacowany był na milion złotych.
Pieniądze potrzebne były nie tylko na budowę instalacji wystawowej, ale także przystosowanie piwnic do przyjmowania zwiedzających. Trzeba m.in. zamontować wentylację, naprawić posadzki, oczyścić ściany.
– Niestety, nie udało mi się znaleźć sponsorów – tłumaczy szefowa Fundacji Bogna Janke. Stało się tak, chociaż prezydent miasta Hanna Gronkiewicz-Waltz zezwoliła na przeprowadzenie zbiórki publicznej na ten cel, czyli sprzedaż cegiełek.
Projekt wspierało wprawdzie Muzeum Powstania Warszawskiego, ale nie finansowało go. – To było wsparcie merytoryczne – precyzuje Anna Kotonowicz, rzecznik MPW.
Nie razie nie wiadomo zatem, kiedy piwnice zostaną przystosowane do przyjmowania zwiedzających. Na przełomie czerwca i lipca fundacja zamierza udostępnić przynajmniej internetową bazę powstańczych szpitali (na stronie szpitale1944.pl). – Znajdą się tam nazwiska lekarzy, sanitariuszek, pacjentów, ale także zdjęcia placówek – mówi Bogna Janke.
Ponadto fundacja wyda niepublikowane wcześniej wspomnienia sanitariuszki ze szpitala przy Konopczyńskiego Marii Zatryb-Baranowskiej ps. Adela.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.