Na Służewcu znaleźli ofiary
Na cmentarzu przy kościele św. Katarzyny eksperci z IPN wykopali szczątki ponad 20 osób. Teraz prokuratura sprawdzi, w jaki sposób ludzie ci zginęli.
Po tygodniu działań ekipa prof. Krzysztofa Szwagrzyka z IPN, która poszukuje ofiar komunistycznego terroru, zakończyła prace na służewieckim cmentarzu przy ul. Wałbrzyskiej.
– Znaleźliśmy tam szczątki 23 osób. Pochodzą z lat 1946–1948 – mówi prof. Szwagrzyk. Dodaje, że na ujawnionych kościach nie widać śladów postrzałowych, ale są na nich pęknięcia i złamania, które mogą świadczyć o znęcaniu się nad ofiarami.
W piątek wykopane szczątki zabezpieczyła policja, stąd jej obecność na cmentarzu. – Działamy na zlecenie prokuratury – mówi Magdalena Bieniak z mokotowskiej komendy.
Jak mówi Wojciech Sołdaczuk, wiceszef mokotowskiej prokuratury, wszczęto śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci osób, których szczątki ujawniono.
– Zrobiliśmy to na prośbę IPN. Pion śledczy Instytutu może prowadzić postępowania dotyczące zbrodni przeciwko ludzkości. W tym przypadku jeszcze nie wiemy, jak było – tłumaczy prok. Sołdaczuk. Dodaje, że powołany będzie biegły, który oceni kiedy i w jaki sposób zginęły osoby pochowane na tym cmentarzu. Dopiero po uzyskaniu tych opinii będą podejmowane kolejne kroki.
IPN szacuje, że na cmentarzu przy kościele św. Katarzyny może być pochowanych ok. tysiąca ofiar komunistycznego terroru. Wśród pogrzebanych ma być m.in. komendant Narodowego Zjednoczenia Wojskowego Włodzimierz Marszewski ps. Gorczyca czy ks. Adolf Marszałek. – Na pewno wrócimy na ten cmentarz – zapowiada prof. Szwagrzyk.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.