Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Archeolodzy znów wchodzą na Łączkę

Marek Kozubal 02-09-2014, ostatnia aktualizacja 02-09-2014 16:08

W kwaterze „Ł” na stołecznych Powązkach oraz w Białymstoku rozpoczyna się kolejny etap poszukiwania szczątków ofiar komunistycznych zbrodni.

autor: Jakub Ostałowski
źródło: Fotorzepa

Prace na „Łączce" zespół naukowców z Instytutu Pamięci Narodowej zaczyna dziś. W przyszłym tygodniu inna grupa będzie kontynuowała poszukiwania na terenie aresztu śledczego w Białymstoku.

Wstępne prace na terenie Cmentarza Powązkowskiego zostały przeprowadzone już wczoraj.

– Zdjęte zostały chodniki, pod którymi zostaną przeprowadzone badania – mówi „Rz"prokurator Marcin Gołębiewicz, szef pionu śledczego warszawskiego oddziału IPN.

Archeolodzy, antropolodzy i prokuratorzy chcą dokładnie określić obszar na terenie kwatery „Ł" i „Ł-2", gdzie chowano ofiary zbrodni komunistycznych. Spodziewają się znaleźć szczątki osób zabitych w latach 40. w mokotowskim więzieniu, a także w Głównym Zarządzie Informacji WP przy ul. Oczki. Prace na „Łączce" potrwają około dwóch tygodni.

To kolejna odsłona prac na tej nekropolii. Od 2012 r. archeolodzy odnaleźli tam szczątki już 194 ofiar komunistycznej bezpieki. Nie rozpoczęto jednak ekshumacji tych, którzy pochowani są pod postawionymi w latach 80. grobami. W tym przypadku potrzebna jest nowelizacja ustaw o grobach i cmentarzach wojennych.

Z kolei 8 września rozpocznie się kolejny etap ekshumacji na terenie aresztu w Białymstoku. To ciąg dalszy prac rozpoczętych tam wiosną w ramach śledztwa dotyczącego zbrodni popełnionych na terenie aresztu przez funkcjonariuszy państwa komunistycznego w latach 1939–1956.

Tym razem ekipa naukowców chce zbadać betonowe silosy znajdujące się wzdłuż północnej części ogrodzenia aresztu. Archeolodzy są pewni, że znajdują się pod nimi szczątki ludzkie. Ponadto przeprowadzone zostaną prace sondażowe wzdłuż płotu oddzielającego areszt od siedziby jednostki Straży Granicznej, a także wokół znajdujących się dalej bloków mieszkalnych. Są relacje mówiące o tym, że podczas ich budowy odnajdywano szczątki ludzkie.

Prace w Białymstoku potrwają trzy tygodnie. Jest niemal pewne, że będą one kontynuowane wiosną przyszłego roku.

Dotychczas na terenie dawnego ogrodu więziennego archeolodzy wydobyli z 23 masowych grobów szczątki ok. 190 osób. Zdaniem  śledczych są to ofiary zbrodni dokonanych przez Sowietów, Niemców oraz funkcjonariuszy polskiego komunistycznego aparatu bezpieczeństwa.

rp.pl

Najczęściej czytane