Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Nowa trasa Marszu Niepodległości

MK 13-10-2014, ostatnia aktualizacja 14-10-2014 05:32

Marsz Niepodległości ominie w tym roku "Tęczę" na placu Zbawiciela i ambasadę rosyjską. Organizatorzy spodziewają się, że w marszu weźmie udział od 50 do 100 tys. osób.

Zamieszki w czasie marszu
autor: Tomasz Gzell
źródło: PAP/serwis codzienny
Zamieszki w czasie marszu

- Dziś składamy jak co roku zgłoszenie do warszawskiego Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego na Marsz Niepodległości. Jest to kwestia tylko zgłoszenia, ponieważ ustawa o zgromadzeniach publicznych mówi, że zgromadzenie wystarczy zgłosić, nie potrzeba żadnych zgód  - mówił na briefingu przed siedzibą Biura prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Witold Tumanowicz.

Podkreślił, że stowarzyszenie wybrało najwcześniejszy termin na zgłoszenie - na 30 dni przed planowanym marszem. Dodał, że to jedynie formalność, bo mail w tej sprawie został wysłany już w niedzielę. Tumanowicz poinformował, że tegoroczny marsz odbędzie się pod hasłem: "Armia patriotów".

- Chcemy tym hasłem podkreślić przywiązanie Polaków do ojczyzny i pokazać jaka wielka siła drzemie w patriotyzmie Polaków - powiedział. Zaznaczył, że w tym roku trasa marszu będzie nieco inna niż w ubiegłych lat.

-Początek trasy marszu będzie niezmienny: centrum Warszawy, rondo im. Romana Dmowskiego, przemaszerujemy Alejami Jerozolimskimi, Mostem Poniatowskiego na Kamionek; tam oddamy hołd pod obeliskiem upamiętniającym rocznicę urodzin Romana Dmowskiego, jednego z kreatorów polskiej niepodległości  - mówił Tumanowicz.

Dodał, że takie zakończenie marszu ma uczcić przypadającą w tym roku 150. rocznicę urodzin Dmowskiego. Inny z działaczy stowarzyszenia, Krzysztof Bosak, zapewnił, że Marsz Niepodległości jest inicjatywą patriotyczną, a nie chuligańską.

- W tym roku liczymy na to, że omijając niektóre wrażliwe punkty uda nam się jeszcze bardziej uspokoić sytuację - mówił. Dlatego - podkreślił - marsz ominie takie miejsca jak "Tęcza" przy placu Zbawiciela czy ambasada Rosji, gdzie w ubiegłym roku doszło do burd.

Podpalono wtedy kabinę wartowniczą przy ul. Spacerowej, czyli na tyłach rosyjskiej ambasady; wrzucano też kamienie i race na teren rosyjskiej placówki. Do burd doszło także przed squatami przy ul. ks. Skorupki i ul. Wilczej oraz na pl. Zbawiciela, gdzie podpalono instalację "Tęcza".

- Nam oczywiście nie zależy i nigdy nie zależało na tym, żeby obchody polskiego Święta Niepodległości stały się pretekstem do zadrażniania stosunków z państwami trzecimi. Dlatego uważamy za stosowne trzymać bezpieczny dystans od tego obiektu ambasady rosyjskiej - zaznaczył Bosak.

Przekonywał, że Stowarzyszenie chce, by Marsz Niepodległości budował w świecie "dobrą, polską markę" jako "państwa, w którym obywatele potrafią się mobilizować w ogromnej liczbie w dniu swojego święta narodowego bez zachęty ze strony władz, a czasami przy jej oporz

PAP

Najczęściej czytane