Mazowsze znów wojuje z rządem
Województwo mazowieckie pozywa Skarb Państwa o zapłatę 24,6 mln zł za zbyt skąpo opłacone zadania zlecone.
Chodzi o kwotę z lat 2007–2013, jaką samorząd województwa musiał zapłacić ze środków własnych, aby zrealizować wszystkie zadania zlecone przez administrację rządową. Przekazywanie przez rząd (a konkretnie wojewodów) kolejnych zadań zleconych (Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego w 2006 r. otrzymał ich ponad 80, dziś realizuje prawie 170), za którymi nie szły wystarczające kwoty, to jedna z głównych bolączek samorządów wszystkich szczebli. Problem dotyczy bowiem nie tylko województw, ale też gmin i powiatów.
Mazowsze, które walczy już z Ministerstwem Finansów o zwrot nadpłaconego (zdaniem władz województwa) janosikowego (danina płacona na rzecz biedniejszych województw), domaga się teraz zwrotu kwot wydanych na zadania zlecone, na które zabrakło pieniędzy rządu.
W przypadku Mazowsza zadania te od lat nie były finansowane na wystarczającym poziomie. Region najpierw zajął się sprawą pieniędzy za 2006 r. W czerwcu br. Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok w tej sprawie, nakazując Skarbowi Państwa zwrot ponad 800 tys. zł za 2006 r. Teraz władze Mazowsza chcą odzyskać 24,6 mln zł za pozostałe lata: 2007–2013. urząd marszałkowski złożył już do sądu pozew wraz z dokumentacją. – Przekazuje się nam zadania, ale nie idą za tym adekwatne pieniądze. A przecież wykluczone jest finansowanie z budżetu województwa zadań zleconych przez administrację rządową – wyraźnie powiedziała to regionalna izba obrachunkowa – twierdzi Waldemar Kuliński, sekretarz województwa. – Dlatego brakuje nam pieniędzy na utrzymywanie wysokiego poziomu obsługi interesantów. To dla urzędu strata wizerunkowa, a dla przedsiębiorców wielka bariera w rozwoju ich firm.
Zadania zlecone wykonywane przez urząd marszałkowski to m.in. uruchamianie gwarancji ubezpieczeniowej w razie niewypłacalności biur podróży, prowadzenie ewidencji pilotów wycieczek i przeprowadzanie ich egzaminów, sprawowanie nadzoru nad egzaminami państwowymi na prawo jazdy i wydawanie pozwoleń na wytwarzanie odpadów.
—Artur Osiecki
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.