Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Upominali się o Jolantę Brzeską. I innych lokatorów

blik 02-03-2015, ostatnia aktualizacja 02-03-2015 02:44

Jak dziesiątki innych lokatorów walczyła z dziką reprywatyzacją. I za swoją walkę zapłaciła najwyższą cenę. Życie.

źródło: Życie Warszawy
A na domu w którym mieszkała Jolanta Brzeska pojawiła się tablica z jej nazwiskiem
źródło: Życie Warszawy
A na domu w którym mieszkała Jolanta Brzeska pojawiła się tablica z jej nazwiskiem

Jolanta Brzeska. W niedzielę minęły cztery lata od jej brutalnego zabójstwa.Jej koledzy, inni lokatorzy upominali się o nią, upominali się o sprawiedliwość.

Kobieta została żywcem spalona w Lesie Kabackim. Początkowo śledczy podejrzewali samobójstwo, ale po kilku miesiącach przyznali, że był to brutalny mord. Sprawców nie wykryto, a sprawę po 770 dniach umorzono.

W niedzielę pod kamienicą przy ul. Nabielaka, gdzie przez kilkadziesiąt lat mieszkała Jolanta Brzeska z rodziną zgromadziło się kilkadziesiąt osób, by zaprotestować przeciwko dzikiej reprywatyzacji, przeciwko oddawaniu kamienic z lokatorami, którzy później w brutalny sposób wyrzucani są na bruk.

- Tylko nasza solidarność spowoduje, że system patologicznej "reprywatyzacji" upadnie. Niech pamięć zamordowanej Joli Brzeskiej będzie dla nas drogowskazem – mówi posłanka Anna Grodzka, która brała udział w manifestacji.

Pod były dom Jolanty Brzeskiej przyszli inni lokatorzy, którzy stracili dach nad z powodu działań nowych właścicieli, którzy odzyskali kamienice. A tylko na Mokotowie jest

– Jolanta, choć sama była w trudnej sytuacji mieszkaniowej zawsze chciała nieść pomoc innym lokatorom. Radziła im co mają robić. – Wierzyła, że uda się powstrzymać tę falę, która wyrzucała ludzi z mieszkań. Nadzieja jej nie opuszczała. Wierzyła, że i ze swoimi problemami sobie poradzi – mówiły koleżanki Brzeskiej.

I opowiadały, że od początku nie wierzyły, że Jola sama mogła targnąć się na życie jak próbowano im wmówić. Pod domem Brzeskiej apelowały : Państwo powinno zrobić wszystko, by odnaleźć zabójców Jolanty Brzeskiej.– Inaczej będzie to oznaczać jego przyzwolenie na bezprawie, a na to nie możemy się zgodzić – mówili uczestnicy manifestacji.

– Nie zapominamy o Joli. Będziemy się o nią upominać – zadeklarowali. Na kamienicy w której mieszkała Jolanta Brzeska ktoś przywiesił tabliczkę z jej nazwiskiem. Na kilka godzin dom przy ul. Nabielaka, stał się domem pamięci Jolanty Brzeskiej.

ŻW Online

Najczęściej czytane