Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Pikieta w stolicy po zabójstwie Niemcowa

Małgorzata Krężliewicz-Dzieciątek 02-03-2015, ostatnia aktualizacja 02-03-2015 03:17

Tak - wolności, nie - wojnie!" – pod tym hasłem kilkadziesiąt osób demonstrowało w Warszawie, oddając hołd zamordowanemu przywódcy rosyjskiej opozycji Borysowi Niemcowowi.

źródło: AFP

„Chcieliśmy okazać solidarność tym Rosjanom, którzy są dzisiaj wstrząśnięci śmiercią Borysa Niemcowa" - powiedziała Katarzyna Chimiak z zawiązanego przez Rosjan i Polaków stowarzyszenia „Za wolną Rosję".

Podkreślała, że Niemcow był "politykiem naprawdę nietuzinkowym, najważniejszym rosyjskim opozycjonistą, który od samego początku agresji Putina na Ukrainę i w czasie interwencji rosyjskiej związanej z wydarzeniami na Majdanie, popierał Ukraińców, protestował przeciw aneksji Krymu, przeciwko wojnie". "Bardzo będzie go brakowało zarówno Rosjanom, jak i wszystkim ludziom, którzy chcą pokoju i bezpieczeństwa na świecie" - dodała.

Igor Isajew z Rosji mówił, że Niemcow "był człowiekiem, który mógł zainspirować wielu - zainspirować tym, że był miłosierny". „Dlatego chciałbym zwrócić się do wszystkich Rosjan, do wszystkich, którzy chcą europejskiej, demokratycznej Rosji: Bądźmy życzliwi dla tych, którzy są po drugiej stronie barykady; nie okazujmy im nienawiści, lecz - jak Borys Jefimowicz - własnym przykładem pokazujmy im, gdzie naprawdę znajduje się dobro. Dobro w kategoriach ogólnoludzkich, w kategoriach takiej polityki, która nie zmienia się co kilka lat" – apelował.

Organizatorzy demonstracji – mieszkający w Warszawie Rosjanie – upominali się też o wziętą do niewoli ukraińska pilotkę Nadję Sawczenko, która od ponad dwóch miesięcy prowadzi głodówkę.

Zebrani pod Kolumną Zygmunta trzymali flagi Rosji, Ukrainy, Polski i UE. Były transparenty z portretami Niemcowa i czarno obramowanymi, jak nekrologi, napisami po rosyjsku „nie boję się". Wypuszczono 150 czarnych balonów na znak pamięci o Niemcowie i „wszystkich ofiarach reżimu Putina". Manifestanci zaapelowali też, by oddać hołd Niemcowowi składając kwiaty pod ambasadą Rosji.

55-letni Borys Niemcow, jeden z przywódców rosyjskiej opozycji wobec Putina, przeciwnik aneksji Krymu, były wicepremier i gubernator, został zastrzelony w piątek późnym wieczorem w Moskwie.

rp.pl

Najczęściej czytane