Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

W niedzielę ulicami Warszawy przejdzie Manifa

02-03-2015, ostatnia aktualizacja 02-03-2015 13:41

W niedzielę ulicami Warszawy przejdzie XVI Manifa - marsz organizowany z okazji Dnia Kobiet, w tym roku pod hasłem "Wszystkie jesteśmy u siebie".

autor: Rafał Guz
źródło: Fotorzepa

- Chodzi o to, by kobiety wszędzie czuły się bezpiecznie i by przestrzeń publiczna była dla nich dostępna - tłumaczą organizatorki.

W tym roku warszawska Manifa rozpocznie się o godz. 12 w al. Wyzwolenia, a zakończy przed Sejmem. "Chcemy przejść obok miejsc ważnych na feministycznej mapie Warszawy - Fundacji Feminoteka, Fundacji MaMa, Skłotu Syrena - czyli miejsc, które są dla nas ważne, w których czujemy się u siebie" - powiedziała PAP Elżbieta Korolczuk z Porozumienia Kobiet 8 Marca, grupy organizującej Manifę.

Jak dodała, tegoroczne hasło "Wszystkie jesteśmy u siebie" bezpośrednio wiąże się z trasą. "Chodzi o to, żeby zaznaczyć obecność kobiet w przestrzeni publicznej, żeby kobiety mogły czuć się u siebie wszędzie tam, gdzie funkcjonują - czy to w pracy, czy to domu, czy na ulicy" - tłumaczyła.

Przypomniała, że od wielu lat różne organizacje starają się stworzyć takie warunki, choćby przez otwieranie przestrzeni publicznej dla kobiet z wózkami, dla osób z niepełnosprawnościami. "Kwestia niepełnosprawności to jest bardzo ważny temat w tym roku. Już podczas akcji +Nazywam się Miliard+ mówiłyśmy o tym, że kobiety z niepełnosprawnościami o wiele częściej doświadczają przemocy, one nie mogą się czuć u siebie w przestrzeniach, do których nie mają dostępu - tam, gdzie nie ma podjazdu, są schody, nie ma wind. Widzimy to nawet organizując imprezy czy konferencje związane w Manifą, bo natykamy się na szereg barier i mamy duże problemy ze znalezieniem miejsc naprawdę dostępnych. To jest jeden z elementów, który pokazuje, w jakim kierunku idzie nasze myślenie" - mówiła Korolczuk.

Zaznaczyła, że dotyczy to nie tylko kwestii sprawności i niepełnosprawności, ale także np. kwestii molestowania seksualnego i przemocy. "Chodzi nam o to, żebyśmy się czuły wszędzie bezpiecznie, żebyśmy nie musiały obracać się dookoła siebie i sprawdzać, czy nikt za nami nie idzie, żebyśmy czuły się bezpiecznie w pracy" - dodała.

Podkreśliła, że organizatorzy Manify chcą nie tylko mówić o problemach, ale też dyskutować o tym, w jaki sposób je przełamywać, w jaki sposób - jako obywatele i obywatelki - możemy się w to włączyć.

Manifa przejdzie w tym roku m.in. al. Wyzwolenia, ulicą Marszałkowską, przez Prac Zbawiciela i Plac Konstytucji, ulicami Wilczą i Wiejską.

Jak co roku dla osób z dziećmi przygotowany będzie tzw. Kids Block, czyli specjalna platforma, na której bawić się będą mogli najmłodsi, ma być także transport dostosowany do potrzeb osób z niepełnosprawnościami.

Manify odbywać się będą również w innych miastach, m.in. w Łodzi, Krakowie, Koszalinie (w sobotę) oraz we Wrocławiu i Poznaniu (w niedzielę). Więcej informacji o Manifie można znaleźć na stronie www.manifa.org.

Międzynarodowy Dzień Kobiet to święto ustanowione w 1910 r. dla upamiętnienia strajku 15 tys. kobiet, pracownic fabryki tekstylnej w Nowym Jorku, które 8 marca 1908 r. domagały się praw wyborczych i polepszenia warunków pracy. Właściciel fabryki zamknął strajkujące w pomieszczeniach fabrycznych. W wyniku pożaru zginęło wówczas 129 kobiet.

PAP

Najczęściej czytane