Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Czarne punkty nad wodą

koz 05-07-2015, ostatnia aktualizacja 05-07-2015 00:00

W tym roku na terenie Mazowsza pojawi się 13 nowych czarnych punktów wodnych. Aż osiem z nich stanie w Warszawie

źródło: Urząd marszałkowski

Tablice ostrzegające przed wejściem do wody w stolicy zostaną ustawione na Jeziorku Szczęśliwickim (przy ul. Dickensa, ul. Włodarzewskiej oraz ul. Usypiskowej 17), przy stawie „Cietrzewia" (od ul. Cietrzewia, ul. Zbocze Pana Tadeusza, ul. Dukatowej oraz ul. Konewki) oraz jeden na plaży przy ul. Wybrzeże Gdyńskie 2.

Dwa kolejne znaki zostaną ustawione w powiecie łosickim, w Serpelicach na rzece Bug oraz w Starej Kornicy przy wyrobisku pokredowym. Reszta znaków pojawi się w Karczewcu przy rzece Liwiec (pow. węgrowski), Tucholinie przy rzece Bug (pow. wyszkowski) oraz Żyrardowie przy Zalewie Żyrardowskim.

Środki na wyprodukowanie tablic zapewnił samorząd województwa mazowieckiego – to kwota prawie 5 tys. zł. Miejsca, w których zostaną ustawione znaki, wytypowały Komendy Wojewódzka Policji w Radomiu oraz stołeczna policja.

Samorząd województwa mazowieckiego wspólnie z policją od sześciu lat oznacza najbardziej niebezpieczne miejsca tzw. czarnymi punktami wodnymi. Na Mazowszu będzie już 121 takich punktów.

– Chodzi nam o to, żeby ludzie unikali tych miejsc, a nawet jeśli tam jest kąpiel dozwolona, to żeby zachowywali szczególną ostrożność. Moim zdaniem ta akcja ma głęboki sens, bo jeżeli w 2013 r. utonęły na terenie województwa 64 osoby, to w 2014 r. – 30. W tym roku już niestety dziesięć, ale mamy nadzieję, że ta tendencja będzie spadkowa. Wierzymy głęboko, że roztropni ludzie, korzystający z różnych miejsc, którzy chcą po prostu zażyć trochę rekreacji, nie przypłacą tego życiem i zdrowiem. Trzeba też pamiętać, żeby nie skakać w nieznanych miejscach „na głowę" do wody, bo może się to skończyć kalectwem na całe życie – zauważa marszałek Adam Struzik.

– To są punkty, w których nie należy się kąpać, ale to nie są punkty tożsame z zakazem kąpieli. To są miejsca, w których giną, toną ludzie. Ale również to są miejsca, które są tak ukształtowane, jeżeli chodzi o zawirowania wodne, kształt dna, że kąpiel w tych miejscach jest faktycznie niebezpieczna. Dlatego przestrzegam tych, którzy widzą takie czarne punkty, aby skorzystali z kąpieli w innych miejscach – podkreśla insp. Michał Domaradzki, komendant stołecznej policji.

zyciewarszawy.pl

Najczęściej czytane