Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Studia często trafiają na rynek najmu

Aneta Gawrońska 28-09-2016, ostatnia aktualizacja 28-09-2016 00:00

Kuchnia, salon i sypialnia w jednym pomieszczeniu.

Dwupokojowe mieszkanie o powierzchni 48 mkw. przy ul. Muszlowej w Warszawie jest wycenione na 314,9 tys. zł
źródło: Freedom Nieruchomości
Dwupokojowe mieszkanie o powierzchni 48 mkw. przy ul. Muszlowej w Warszawie jest wycenione na 314,9 tys. zł

O rosnącej podaży mieszkań typu studio mówi Marcin Jańczuk, dyrektor z sieciowej agencji Metrohouse. – Takie lokale wpisują się doskonale w strategię deweloperów, którzy starają się budować kompaktowe mieszkania, dbając o wykorzystanie każdego metra powierzchni – wyjaśnia Jańczuk. – Studia znajdziemy więc wszędzie tam, gdzie rozwija się budownictwo deweloperskie, a więc na warszawskiej Białołęce, w Wilanowie, na Bielanach, na Woli. Nieco mniej lokali typu studio jest na osiedlach, gdzie dominuje budownictwo z wielkiej płyty.

Nie dla rodzin z dziećmi

– Swego czasu popyt na studia był bardzo duży. Była to pewna nowość rynkowa, która przyciągała potencjalnych nabywców nowoczesnymi rozwiązaniami, które dotychczas mogli oglądać na zachodzie Europy – opowiada Marcin Jańczuk. – Dziś zainteresowanie takimi mieszkaniami jest umiarkowane. Studia mają swoje plusy i minusy. Nie jest to idealne rozwiązanie ani dla rodzin z dziećmi ani dla osób, które dużo czasu spędzają w kuchni. Wśród klientów popularne są nieduże mieszkania studia. Część takich lokali trafia na rynek wynajmu – zwraca uwagę.

Z analiz Metrohouse wynika, że na mieszkaniowe studio w Warszawie trzeba mieć co najmniej 210–230 tys. zł. – Taka kwota wystarczy na lokal i w kamienicy, i w nowszym budownictwie – mówi Marcin Jańczuk. – Górnego pułapu cen w zasadzie nie ma. Także mieszkania klasy premium mają tego typu rozwiązania.

Marcin Jańczuk zauważa, że ceny mieszkań typu studio zwykle nie odbiegają od cen innych porównywalnych lokali. – Wszystko jest kwestią indywidualnych upodobań klientów. Dla niektórych takie rozwiązanie jest wprost idealne, podczas gdy inni wolą tradycyjne rozkłady mieszkań – komentuje ekspert Metrohouse.

A Aneta Jurusik, kierownik działu sprzedaży w krakowskim oddziale agencji Północ Nieruchomości, dopowiada, że mieszkaniowe studia są przeznaczone zwykle dla jednego użytkownika. – Dziś takie rozkłady znajdziemy w kameralnych inwestycjach apartamentowych – opowiada. – W Krakowie studia powstają w prestiżowych dzielnicach w centrum oraz tam, skąd do śródmieścia można dotrzeć komunikacją miejską w dziesięć minut. Na Starym Mieście powszechne są dziś adaptacje poddaszy i strychów kamienic.

Nowy trend

Zdaniem Anety Jurusik studia nie są popularne na obrzeżach miast, gdzie powstają tańsze inwestycje. – Mieszkańcy tych okolic cenią sobie możliwość wydzielenia jak największej liczby pokoi na jak najmniejszej powierzchni – mówi.

Dodaje, że tego typu nieruchomościami interesują się głównie młode osoby, które pracują w dużych firmach w centrum miasta. – Studio daje wrażenie dużej przestrzeni, co młodzi, otwarci ludzie doceniają. Taki układ stwarza wiele możliwości nowoczesnego zaprojektowania wnętrza tak, aby było funkcjonalne nie tylko dla jednej osoby, ale również małżeństwa bez dzieci – opowiada.

I podkreśla, że studio z dobrym adresem jest też doskonałą inwestycją. Lokal można wynająć. – Najbardziej popularne są średniej wielkości studia mające nie więcej niż 45 mkw. – podaje ekspert Północy. – Dokonywane w mieszkaniach zmiany często polegają nie na wydzielaniu dodatkowych pokoi, a na otwieraniu przestrzeni.

W Krakowie nadal mało popularne są duże, ponad 100-metrowe studia. Na takiej powierzchni klienci wolą osobne pokoje. – Ceny w tym segmencie rynku są stabilne. Rosnący popyt może jednak doprowadzić do podwyżek – ocenia Aneta Jurusik.

– Prekursorem na rynku mikromieszkań w Polsce był Wrocław – zwraca uwagę Katarzyna Truskowska-Szponar, dyrektor oddziału Freedom Nieruchomości. – Moda na małe mieszkania dotarła do nas z Zachodu. Przyjęła się głównie w dużych akademickich ośrodkach. Wszystko zaczęło się mniej więcej pięć lat temu. Pierwszym powszechnie znanym mieszkaniem typu studio była 13-metrowa przestrzeń w kamienicy na wrocławskim Nadodrzu. W 2012 roku jeden z deweloperów przebudował Hotel Asystenta, w którym powstało 149 wykończonych mieszkań.

Truskowska-Szponar zwraca uwagę, że mieszkaniowe studia cieszą się dużym powodzeniem szczególnie wśród inwestorów, rzadziej rodziców studentów i samych studentów. We Wrocławiu na mkw. małego studia trzeba mieć 6,4–7,5 tys. zł. – W zależności od adresu na 27-metrowy lokal wydamy 156–280 tys. zł – podaje dyrektor z Freedom Nieruchomości.

W Gdańsku, jak mówi Adam Świrgoń, dyrektor oddziału Północ Nieruchomości, deweloperzy planują mieszkaniowe studia nawet na oddalonych od centrum osiedlach. – Takich lokali jest jednak najwięcej w prestiżowych lokalizacjach, gdzie się dobrze wynajmują – mówi dyrektor. – Firmy szukają pod takie inwestycje małych działek. Studia powstają m.in. w budynkach plombach – zwraca uwagę.

W Trójmieście studia stają się coraz popularniejsze m.in. wśród biznesmenów, którzy wynajmują je zamiast pokojowych hoteli. Na nowe studio z dobrym adresem trzeba mieć nad morzem co najmniej 250 tys. zł. Ceny luksusowych lokali sięgają 1,5 mln zł. Oferty | Kuchnia, salon i sypialnia w jednym pomieszczeniu.

Rzeczpospolita

Najczęściej czytane