Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Namaluj sobie Berezowską

Janusz Miliszkiewicz 07-12-2018, ostatnia aktualizacja 07-12-2018 00:00

Na aukcji dobroczynnej już za 100 zł możemy kupić pracę Wilhelma Sasnala.

Obraz Sylwii Taciak licytowany będzie w Poznaniu
źródło: Fundacja Dom Autysty
Obraz Sylwii Taciak licytowany będzie w Poznaniu
Berezowska w 1959 roku sportretowała Franciszka Starowieyskiego
źródło: Rempex
Berezowska w 1959 roku sportretowała Franciszka Starowieyskiego
Sylwia Chudy-Leśnik ofiarowała obraz na aukcję dobroczynną
źródło: Fundacja Dom Autysty
Sylwia Chudy-Leśnik ofiarowała obraz na aukcję dobroczynną

Koniec roku obfituje w aukcje charytatywne. Giną one w natłoku rynkowych sensacji. Na przykład 8 grudnia Fundacja Dom Autysty (www. domautysty.org.pl) na aukcji w Poznaniu wystawi 113 obiektów. W tym prace gwiazd, np. Ewy Kuryluk i Wilhelma Sasnala, który odniósł światowy sukces rynkowy. Wszystkie ceny wywoławcze wynoszą 100 zł. Zysk przeznaczony zostanie na budowę domu opieki dla osób chorych na autyzm.

Z kolei 9 grudnia Stowarzyszenie Przymierze Rodzin (www.przymierze.org.pl) wystawi na aukcję 70 obiektów, w tym prace np. Józefa Wilkonia, Jacka Łydżby, Piotra Młodożeńca. Jest akwarela powszechnie lubianego Franciszka Maśluszczaka, który od kilkudziesięciu lat wzbogaca darami aukcje dobroczynne. Na obydwu aukcjach można licytować za pośrednictwem portalu Artinfo.pl.

Gwiazdkowe prezenty wylicytujemy 8 grudnia na aukcji bibliofilskiej Bydgoskiego Antykwariatu Naukowego (www.ban-dreas.pl). Na prezent pod choinkę nadają się zabytkowe książki kucharskie kultowych autorek, np. Marii Disslowej.

W bydgoskiej ofercie wyróżnia się kilkadziesiąt książek dla dzieci wydanych w latach 50. XX wieku. To lektury cenione w każdym pokoleniu, ilustrowane np. przez Jana Marcina Szancera, Jerzego Srokowskiego, Jerzego Skarżyńskiego. Książki, co rzadkie, są w bardzo dobrym stanie. Jeśli ktoś kupi wszystkie lub większość z nich, będzie miał gotową oryginalną kolekcję, którą na sztuki musiałby kompletować przez kilkadziesiąt lat.

Ciekawy list Tuwima

Są też białe kruki dla wybitnych kolekcjonerów. Jest np. odręczny list z 1951 roku Juliana Tuwima do księdza Ludwika Zalewskiego. To głęboko osobista, obszerna korespondencja. Tuwim pisze ze szczegółami o tragicznej śmierci swojej matki. Do listu dołączył rękopis wiersza jej poświęconego. Wiersz nie jest wymieniany w bibliografiach poety.

W liście Tuwim, który przed wojną był wielkim kolekcjonerem białych kruków, pisze o swym utraconym księgozbiorze i próbach jego odtworzenia. Poeta wysłał list ze swego apartamentu przy ul. Wiejskiej 14 w Warszawie. Adresat ks. dr Ludwik Zalewski (1878–1952) był cenionym kolekcjonerem książek. Cena wywoławcza wynosi 1,2 tys. zł.

Sensację na aukcji w Bydgoszczy wzbudzi także korespondencja do poety Kazimierza Wierzyńskiego (1894–1969). Listy pochodzą od 28 nadawców, adresowane są do Francji w latach 1959–1961. To przede wszystkim rękopisy wybitnych humanistów, którzy korespondowali z Wierzyńskim. Wśród nadawców są np. Gustaw Herling-Grudziński, Aleksander Wat i Mieczysław Grydzewski, legendarny redaktor przedwojennych „Wiadomości Literackich". Całość licytowana będzie od 15 tys. zł.

Dobrą prognozą dla bydgoskiej aukcji są rewelacyjne wyniki niedawnej aukcji stołecznego antykwariatu Lamus (www.lamus.pl). 24 listopada sprzedano 80 proc. oferty. W Lamusie ostro licytowano przede wszystkim pamiątki związane z Józefem Piłsudskim i odzyskaniem niepodległości w 1918 roku.

Do 14 grudnia w krakowskim antykwariacie Wójtowicz (www.antykwariat.wojtowicz.krakow.pl) trwa internetowa licytacja pierwszej drukowanej książki polskiej. To „Raj duszny", wydany w 1585 roku w przekładzie Biernata z Lublina w krakowskiej oficynie Floriana Unglera.

Jak nie stracić pieniędzy

Antykwariat wydał specjalną bogato ilustrowaną broszurę o oferowanej książce, która po raz pierwszy pojawiła się w handlu. Biblioteki i muzea mają niekompletne egzemplarze. Oferowany egzemplarz 5 listopada wystawiono na licytację z ceną wywoławczą 90 tys. zł.

Wydawnictwo Czarne przed gwiazdką opublikowało książkę Małgorzaty Czyńskiej pt. „Berezowska. Nagość dla wszystkich". Książka jest żywo napisana, naukowo udokumentowana. Czytamy, że Berezowska wywołała międzynarodowy skandal, publikując w 1935 roku w Paryżu cykl rysunków „Miłostki słodkiego Adolfa" o przygodach erotycznych Hitlera.

Ukazanie się książki to dobry pretekst do przypomnienia, że Berezowska prawdopodobnie jest najczęściej fałszowaną malarka na rynku sztuki. Zawsze natrafimy na wątpliwe rysunki na każdej giełdzie kolekcjonerskiej lub na targu staroci na Kole w Warszawie. Tak samo jest w antykwariatach.

Jak nie stracić pieniędzy? Jak ustrzec się przed zakupem falsyfikatu Berezowskiej? Pisze o tym Anna Suwała, konserwatorka dzieł sztuki, w branżowym czasopiśmie „Biuletyn Informacyjny Konserwatorów Dzieł Sztuki" (Vol. 21/2016). Autorka analizuje falsyfikaty sprzedawane przez renomowane domy aukcyjne. Poprzez porównanie z oczywistymi oryginałami wyjaśnia, po czym poznawać podróbki. Po lekturze sami możemy namalować sobie obraz w duchu Berezowskiej.

Anna Suwała jest cenionym technologiem malarstwa, kilkadziesiąt lat pracowała jako kopistka w Muzeum Narodowym w Warszawie. Publikowała w nieistniejącym już „Art & Business" analizy na temat falsyfikatów innych malarzy. Falsyfikaty są plagą. Brakuje syntetycznego poradnika dla kupujących dzieła plastyczne.

Na rynku trafiają się wspaniałe oryginały Berezowskiej. Rempex na aukcji w listopadzie 2014 r. wystawił akwarelę o wybitnej wartości kolekcjonerskiej. Nosi ona tytuł „Spotkanie z Frankiem" (42 na 28 cm). Z tyłu widnieje czuły podpis: „Franio Starowieyski 1959". Obraz przedstawia późniejszego wybitnego plakacistę, który słynął z urody.

Rysunek był nieoprawiony, zwinięty w rulon i ukryty w ozdobnym tubusie. Cena wywoławcza wynosiła 3,5 tys. zł. Ktoś zaproponował 2,8 tys. zł. ©℗

"Rzeczpospolita"

Najczęściej czytane