Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Obama znów w Europie

jap 22-05-2011, ostatnia aktualizacja 22-05-2011 21:29

Prezydent chce zapewnić sojuszników, że nadal są ważni dla Ameryki.

Sześciodniowe tournée po Starym Kontynencie Barack Obama rozpoczyna dziś od Irlandii. Na wielki powrót „najsłynniejszego potomka tej ziemi” od tygodni szykowali się zwłaszcza mieszkańcy wioski Moneygall. Tam bowiem mieszkał praprapraprapradziadek prezydenta USA. W 1850 roku syn szewca Josepha 19-letni Falmouth Kearney uciekając przed głodem, wyruszył najpierw do Nowego Jorku, a potem do Ohio, gdzie na stałe się osiedlił.

Irlandzkie korzenie Obamy – od strony matki, bo jego ojciec pochodzi z Kenii – wyszły na jaw w 2007 roku. Członkowie sztabów kandydatów na prezydentów zawsze szukają bowiem ich irlandzkich korzeni, aby zdobyć głosy ponad 30 mln Amerykanów przekonanych, że pochodzą z Zielonej Wyspy. Dotąd udało się to w przypadku 22 prezydentów USA.

Kolejnym punktem jego podróży (wtorek, środa) będzie Londyn. Państwo Obama zostaną tam przyjęci z wielką pompą m.in. przez królową, a prezydent USA ma zamiar podkreślać wagę „szczególnych relacji” między USA a Wielką Brytanią.

Jednym z głównych tematów ósmej podróży Baracka Obamy do Europy – odwiedzi również szczyt G8 we Francji (czwartek i piątek) oraz Polskę (piątek i sobota) – będzie światowy kryzys gospodarczy i gigantyczny poziom amerykańskiego długu.

Wszędzie ma też zapewniać sojuszników, że nadal są ważni dla Białego Domu.  Obama podkreśli w Warszawie, że „nie ma starych i nowych sojuszników, są po prostu sojusznicy” i każdy z nich musi mieć zaufanie do zobowiązań w sprawie ich obrony, które podjęły USA.

Podczas pierwszej wizyty obecnego prezydenta USA w Polsce (ostatnio był u nas w 2007 roku George W. Bush) Obama spróbuje naprawić swój wizerunek, który ucierpiał po zrewidowaniu stosunków z Rosją i odwołaniu planów budowy tarczy antyrakietowej w wersji uzgodnionej przez Busha. Członkowie polskiego rządu mają też zapytać o postępy w pracach nad zniesieniem wiz dla Polaków. Obama obiecał bowiem w grudniu, że do końca kadencji postara się ten problem rozwiązać.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane