Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Trwa liczenie ofiar zamachów w Bombaju

mkd 29-11-2008, ostatnia aktualizacja 30-11-2008 11:06

W środowych zamachach terrorystycznych w Bombaju zginęło co najmniej 195 osób, a 295 zostało rannych - poinformowały w sobotę rano światowe agencje, powołując się na oficjalne źródła indyjskie.

Do tej pory podawano, że w atakach śmierć poniosło 155 osób, a 327 odniosło obrażenia.

Akcja zakończona

Zakończyła się operacja komandosów w hotelu Taj Mahal w Bombaju, mająca na celu wyparcie terrorystów okupujących budynek - poinformowały w sobotę indyjskie władze.

Wcześniej z wnętrza dochodziły głośne odgłosy strzałów i silnych wybuchów. Zdjęcia telewizyjne z miejsca zdarzenia ukazywały wydobywające się z okien płomienie i kłęby czarnego dymu.

- Taj Mahal jest pod naszą kontrolą - powiedział komendant bombajskiej policji Hassan Gafoor. - Wszystkie działania się skończyły - podkreślił.

Dowódca indyjskiej Gwardii Narodowej J.K. Dutt dodał, że w budynku było trzech terrorystów i zabezpieczono ich ciała. - Chodzimy od pokoju do pokoju, aby sprawdzić, że sytuacja jest pewna - kontynuował. Funkcjonariusze wzywają ponadto ukrywających się jeszcze w hotelu gości.

Prestiżowy hotel to ostatnie miejsce, gdzie po blisko 60 godzinach od pierwszego zamachu ukrywali się napastnicy, stojący za atakami na cele w gospodarczej stolicy Indii.

Według obecnego na miejscu korespondenta Agence France Presse sobotnia strzelanina wybuchła około 4.00 rano czasu miejscowego po kilku godzinach relatywnego spokoju. Wcześniej indyjskie służby podały, iż w budynku ukrywa się jeszcze trzech bardzo dobrze uzbrojonych ekstremistów.

Skąd przybyli ekstremiści?

Hasan Gafoor, szef bombajskiej policji powiedział, że z dziesięciu islamistów, którzy przybyli do miasta, żeby przeprowadzić ataki, "dziewięciu zabito, a jeden został schwytany".

Jak podał indyjski dziennik "Times of India", co najmniej 10 z zamachowców dostało się do Bombaju po porwaniu na wodach międzynarodowych indyjskiego trawlera. Na ląd dopłynęli pontonami, a statek, którym przybyli, znaleziono na wodach w pobliżu miasta.

Zdaniem gazety w atakach wzięło w sumie udział 16 terrorystów. Nie wiadomo, jak do Bombaju przybyli pozostali.

PAP

Najczęściej czytane