Pekin krytykuje spotkanie Sarkozy'ego z Dalajlamą
Chińskie MSZ wezwało w niedzielę francuskiego ambasadora w Pekinie Herve Ladsousa, by zaprotestować przeciwko spotkaniu prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego z duchowym przywódcą Tybetańczyków Dalajlamą XIV w Gdańsku.
Wiceminister He Yafei przekazał ambasadorowi, że spotkanie, do którego - jak zaznaczył - doszło "z całkowitym lekceważeniem" chińskich protestów, "stanowiło poważną ingerencję w sprawy wewnętrzne Chin" - podała oficjalna agencja prasowa Xinhua.
- Podkopało też główne chińskie interesy, głęboko zraniło uczucia narodu chińskiego i sabotowało polityczne podstawy relacji Chin Francją i UE - powiedział wiceminister. - Chiński rząd stanowczo sprzeciwia się i protestuje przeciwko tym działaniom - dodał.
W chińskiej telewizji państwowej CCTV He Yafei wezwał "stronę francuską, żeby zastosowała odpowiednie priorytety w stosunkach dwustronnych oraz interesach dwóch narodów i w pełni zrozumiała szkody wyrządzone im przez spotkanie Sarkozy'ego i dalajlamy".
W oficjalnym komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej MSZ zaapelowano do Francji, by "naprawiła swoje błędy w celu utrzymania zdrowego i stabilnego rozwoju stosunków chińsko-francuskich".
Wcześniej agencja Xinhua komentowała, że posunięcie Francji było "niemądre", "zraniło uczucia ludu chińskiego" i popsuło wzajemne stosunki.
Rozmowy Sarkozy'ego z żyjącym na uchodźstwie dalajlamą podczas spotkania w Gdańsku przy okazji obchodów 25-lecia przyznania Lechowi Wałęsie Pokojowej Nagrody Nobla uznała za "oportunistyczne, nierozważne i krótkowzroczne".
Pekin, protestujący przeciwko wszelkim kontaktom polityków europejskich z dalajlamą i żądając od Sarkozy'ego rezygnacji ze spotkania, odwołał już planowany na 1 grudnia szczyt unijno-chiński.
Chiny odrzucały wcześniej apele dalajlamy o większą autonomię dla Tybetu, określając je jako zakonspirowane próby odzyskania niepodległości. Wojska chińskie wkroczyły tam w listopadzie 1949 roku, a kiedy w roku 1959 wybuchło w Tybecie powstanie antychińskie, dalajlama opuścił Lhasę, udając się na wygnanie do Indii.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.