Atak na Flotyllę zgodny z prawem?
Specjalna komisja uznała, że komandosi strzelali do tureckich aktywistów w obronie własnej.
To było jedno z najbardziej dramatycznych wydarzeń minionego roku. 31 maja izraelscy komandosi wylądowali na pokładzie jednego ze statków Flotylli Wolności – konwoju, który próbował przełamać blokadę Strefy Gazy. Doszło do gwałtownej walki z tureckimi aktywistami. Dziewięciu Turków zostało zastrzelonych.
„Akcja przyniosła godne pożałowania skutki. Ludzie zginęli. Inni zostali ranni. Mimo to oceniamy ją jako zgodną z prawem międzynarodowym” – napisano w ogłoszonym w niedzielę raporcie izraelskiej Komisji Turkela, która została powołana do wyjaśnienia sprawy. Jacob Turkel to sędzia Sądu Najwyższego. Oprócz niego w skład komisji weszło jeszcze pięciu izraelskich ekspertów oraz dwóch zagranicznych obserwatorów, Irlandczyk i Kanadyjczyk.
Według komisji izraelscy żołnierze, którzy użyli ostrej amunicji przeciwko tureckim aktywistom, działali w obronie własnej. Otworzyli ogień, dopiero gdy zostali zaatakowani nożami, prętami i kijami. Duża część 300-stronicowego raportu została poświęcona również samej izraelskiej blokadzie Strefy Gazy. Izraelscy eksperci uznali, że jest ona „zgodna z prawem”.
Propalestyńscy aktywiści podkreślają, że Komisja Turkela oparła się przede wszystkim na zeznaniach Izraelczyków i materiałach dostarczonych przez izraelską Marynarkę Wojenną. Nie przesłuchała natomiast świadków reprezentujących drugą stronę. Zaproszenia do stawienia się przed komisją zostały jednak wysłane. Zarówno tureccy, jak i brytyjscy uczestnicy Flotylli Wolności odmówili jednak zeznań.
Własne śledztwo w sprawie Flotylii Wolności przeprowadziła Turcja. Jego wyniki są diametralnie odmienne od raportu Komisji Turkela. Specjaliści z Ankary uznali izraelską akcję za sprzeczny z prawem „akt bandytyzmu i piractwa”.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.