Kamiński: prezydent pomoże emigrantom "marcowym"
W czasie nadchodzących obchodów 40. rocznicy wydarzeń marcowych można się spodziewać ważnych słów i inicjatyw prezydenta w sprawie obywatelstwa osób, które w wyniku antysemickiej nagonki opuściły Polskę - zapowiedział minister w Kancelarii Prezydenta Michał Kamiński.
Minister nie chciał jednak ujawnić żadnych szczegółów.Jak podkreślił Kamiński, prezydent uważa, że żadna z osób, która została w 1968 r. zmuszona do emigracji, nie utraciła polskiego obywatelstwa.
- Tych ludzi spotkała ewidentna krzywda, byli bardzo często wbrew swej woli, w atmosferze antysemickiej agresji wyrzucani z Polski. Zdaniem prezydenta, ci ludzie polskiego obywatelstwa nie stracili - powiedział Kamiński.
Według prawa obywatelstwa polskiego nie można przywrócić; może je jedynie nadać prezydent na wniosek zainteresowanego. Możliwe jest jednak potwierdzenie, że obywatelstwo nigdy nie zostało utracone. Potwierdzenie takie wydają wojewodowie.
MSWiA w nadchodzącym tygodniu ma przedstawić swoje stanowisko w sprawie obywatelstwa osób, które wyemigrowały po marcu 1968 r. Chodzi o osoby, które po 1968 roku wyemigrowały do Izraela i otrzymały tamtejsze obywatelstwo, a przed wyjazdem z Polski składały wnioski o zmianę obywatelstwa - bo tylko te warunki łącznie, w świetle PRL-owskich przepisów, niosły za sobą utratę polskiego obywatelstwa.
Piątkowa "Gazeta Wyborcza" napisała, że wojewodowie i MSWiA odmawiają potwierdzenia obywatelstwa polskiego osobom, które wyjechały do Izraela.
Naczelny Sąd Administracyjny i Sąd Najwyższy orzekają, że "marcowi emigranci nigdy nie utracili obywatelstwa, bo nie dostali od polskich władz decyzji o jego utracie". Zdaniem sądów zgoda na zmianę obywatelstwa musi być aktem indywidualnym, skierowanym do konkretnej osoby.
Zdaniem Michała Kamińskiego, "jest niezwykle smutne, że w Polsce w tej sprawie istnieje dwoistość interpretacji przepisów".
- Należy - i prezydent opowiada się za tym - by w dialogu między instytucjami państwa polskiego, które są do tego uprawnione, sprawę tę załatwić w sposób godny i zgodny z prawem - powiedział.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.