Ursus utopiony w basenie
Urzędnicy z Ursusa twierdzą, że inwestor budujący basen przy ul. Sosnkowskiego sfuszerował robotę za 12 mln zł. Niczego nie naprawi, bo skończyła się gwarancja. Sprawę bada prokuratura.
Pływalnia w Ursusie może się pochwalić 25-metrowym basenem na sześć torów, basenem rekreacyjnym, brodzikiem, 70-metrową zjeżdżalnią, sauną, solarium, gabinetem odnowy i sklepem sportowym. Dziennie przychodzi tu niemal tysiąc osób, głównie dzieci ze szkół w Ursusie. Ale obiekt ma też mroczne strony.
Wstydliwy przeciek
Wybudowany zaledwie cztery lata temu za 12 mln zł basen sypie się.– Na ścianie pływalni glazura odpada na powierzchni 30 metrów. Musieliśmy ją przykryć siatką zabezpieczającą. Spada tynk nad schodami prowadzącymi do zjeżdżalni – wylicza Marek Jagodziński, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Ursusie. Na dodatek przecieka niecka basenu.
– Wycieki widoczne są od spodu, przy stacji uzdatniania wody. Urządzenia potrzebne do funkcjonowania pływalni są stale zalewane. Ich uszkodzenie może doprowadzić do zniszczenia całego obiektu – dodaje dyr. OSiR-u.O sprawie wie urząd dzielnicy i biuro sportu w ratuszu. Jagodziński 27 maja br. wysłał nawet pismo do prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. OSiR wskazuje winnego złej inwestycji: „Główną przyczyną wadliwej realizacji budowy przez wykonawcę były zaniedbania ze strony urzędu dzielnicy“ – czytamy w piśmie.
Co na to władze miasta? Wiesław Wilczyński, szef miejskiego biura sportu mówi, że zajmuje się 50 basenami. – Inwestycję przy Sosnkowskiego prowadził zarząd dzielnicy i on za nią odpowiada – twierdzi.
Dzielnica chciała, aby wykonawca prac, Zambet z Pułtuska, naprawił fuszerkę. Ale firma odmówiła, tłumacząc, że upłynął okres gwarancji. – Z tą firmą spotkamy się w sądzie – zapowiada Bogdan Olesiński burmistrz Ursusa. – A basen trzeba szybko naprawić. W budżecie na ten rok nie ma już 2,5 mln zł na remont. Ale w przyszłym roku taką sumę musimy zabezpieczyć.
Prokurator na pływalni
Budowę basenu zaraz po jego oddaniu do użytku skontrolowało miejskie Biuro Kontroli i Audytu. W swoim raporcie inspektorzy wytknęli urzędnikom dzielnicy wiele błędów. Na przykład fałszowanie dokumentów związanych z inwestycją: basen wykonano według zmienionego projektu. Ustalenia te potwierdza szef firmy, która projektowała obiekt.
– Niezależne ekspertyzy wykazały, że podczas inwestycji nie trzymano się ściśle naszych planów – mówi Adrian Górecki, prezes Property Projekt.Już w maju 2005 r. ratusz złożył do prokuratury na Ochocie zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przekroczenia uprawnień oraz poświadczenia nieprawdy przez urzędników z Ursusa. – Postępowanie toczy się. Czekamy na opinię biegłych z zakresu budownictwa. Bez niej nie podejmiemy decyzji – mówi Katarzyna Szeska z Prokuratury Okręgowej.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.