Pompa wraca do Filtrów

Ponad stuletnia maszyna parowa, która przez lata pompowała wodę do stołecznych domów, zostanie odrestaurowana.

Obecnie rozebrana na części maszyna stoi na terenie Muzeum Przemysłu w dawnych Zakładach Norblina i niszczeje. Muzeum nie ma pieniędzy nawet na zabezpieczenie urządzenia przed szkodliwym działaniem warunków atmosferycznych.

Na szczęście pompą zainteresowało się Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji i w piątek podpisało porozumienie z muzeum. Na jego mocy odrestauruje maszynę i wyeksponuje na terenie Filtrów.

– W środę planujemy przewieźć ją z Norblina do Stacji Filtrów. To będzie duże logistyczne wyzwanie, bo nie chcemy uszkodzić urządzenia, które bardzo długo stało niezabezpieczone na otwartym powietrzu – mówi Bartosz Milczarczyk, rzecznik MPWiK.

Pompę napędzaną parą wyprodukowały zakłady Richarda Hartmanna z Chemnitz dokładnie w 1900 roku. Wodociągi warszawskie miały trzy takie urządzenia, które wykorzystywano do okresu międzywojennego.

W czasie Powstania Warszawskiego pompy parowe okazały się zbawienne. Po odcięciu prądu dzięki nim mieszkańcy walczącej stolicy mogli liczyć na dostawy wody. Przydały się także później, bo Niemcy tuż przed końcem wojny wywieźli wszystkie nowoczesne pompy. Do lat 60. były zachowane jako rezerwa.