Chmury będą podrapane

Kryzys? A Warszawa pnie się w górę. Przybywa luksusowych drapaczy chmur, a deweloperzy planują kolejne

Warszawa jest jedyną stolicą w Europie, gdzie skupisko nowoczesnych wieżowców powstaje w samym centrum miasta. Nasz „Manhattan" w ciągu kilku lat jeszcze się zagęści.

Najwcześniej o względy warszawiaków konkurować będą trzy budynki – Żagiel przy Złotej, Cosmopolitan przy pl. Grzybowskim i Warsaw Spire przy Towarowej. A projektanci już szykują sześć kolejnych wież.

Szkielet Żagla Daniela Libeskinda już wkrótce osiągnie pełną wysokość. Robotnicy ukończyli w tym tygodniu budowę 52. piętra. – Zostały nam jeszcze trzy ostatnie kondygnacje – mówi dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Orco Property Group Alicja Kościesza. – Będą budowane w nieco innej technologii niż poprzednie, ale mamy nadzieję, że uda nam się skończyć je w kilkanaście dni.

Jak tłumaczy, wszystko zależy od... wiatru. Jeśli aura będzie kapryśna, dźwigi nie będą mogły pracować.

Licząca 192 m wieża ma być gotowa do końca roku. Ok. 90 proc. elewacji ma pojawić się już przed mistrzostwami Euro 2012. – Kibice zobaczą więc już  budynek w pełnej krasie – mówi Alicja Kościesza.

Konkurencja dla Żagla

Rywalem wieżowca Libeskinda ma być apartamentowiec Cosmopolitan przy pl. Grzybowskim. Niedawno ruszyła budowa. Wieża będzie się składała z dwóch części: niższej, ulokowanej bliżej pl. Grzybowskiego, oraz wyższej – 160-metrowej.

Zaprojektowany przez Helmuta Jahna 44-piętrowy kompleks ma być gotowy w przyszłym roku.

Trzeci z powstających gigantów to Warsaw Spire – biurowce naprzeciwko Muzeum Powstania Warszawskiego. Wieża całego kompleksu ma mieć 220 m wysokości, dwa sąsiadujące z nim biurowce – po 55 m.

– Prace rozpoczęły się w połowie 2011 r., a realizacja całej inwestycji została podzielona na kilka etapów – mówi dyrektor Jarosław Zagórski z firmy Ghelamco. – Obecnie zakończyliśmy długotrwały proces realizacji ściany szczelinowej i rozpoczęliśmy prace ziemne pod budowę parkingów podziemnych.

Zakończenie inwestycji planowane jest na 2014 r. W całym kompleksie ma znaleźć się ok. 100 tys. mkw. powierzchni biurowej. Lokalizacja jest atrakcyjna, ponieważ w pobliżu znajdzie się stacja metra Rondo Daszyńskiego. Jej budowa ma skończyć się w 2013 r., a więc jeszcze przed oddaniem Warsaw Spire. – Po raz pierwszy w tak dużym projekcie biurowym powstanie przestronny plac, wypełniony zielenią i elementami małej architektury. Dostępny będzie dla wszystkich mieszkańców Warszawy – mówi Zagórski.

Mimo trwającego kryzysu gospodarczego coraz mniej go widać u deweloperów w stolicy, którzy planują kolejne budowy.

Wszyscy chcą wysoko

Przy al. Jana Pawła II, na miejscu hotelu Mercury, 155- metrową wieżę szykuje kielecki deweloper Echo Investment. Wstępną koncepcję budynku opracował architekt Stefan Kuryłowicz, po jego śmierci pracownia dokończy projekt.

Drugi wieżowiec planuje stworzyć na rogu ulic Siennej i al. Jana Pawła II Spółdzielnia Mieszkaniowa Włodarzewska. Nie wiadomo jeszcze, jakiej wysokości – może być to 85 albo 120 m. Znajdą się tam sklepy, biura i mieszkania.

Przy rondzie ONZ, w miejscu charakterystycznego budynku z logo Mercedesa, który jeszcze w tym roku ma zostać wyburzony, deweloper UBS Real Estate chce wznieść ponad 200- metrowy kaskadowy drapacz chmur. Też na biura.

Te trzy ostatnie projekty nie mają jeszcze terminu realizacji.

Kolejny 130-metrowy wieżowiec chce budować przy skrzyżowaniu ul. Prostej i Żelaznej Mennica Polska. Inwestycja mogłaby powstać w ciągu najbliższych pięciu lat. Firma BBI Development NFI zawarła wstępne porozumienie z archidiecezją warszawską w sprawie wspólnej budowy drapacza u zbiegu ul. Emilii Plater i Nowogrodzkiej o wysokości do 180 m.

Kolejne wieże – to już perspektywa 10-lecia – mają stanąć wzdłuż  drugiej linii metra.