Babuszka zupełnie nowa

Babooshka, ul. Grójecka 18/20, 696 050 850, czynne codziennie w godz. 10 – 22, można płacić kartą

Powstało kolejne bistro z typowymi daniami kuchni rosyjskiej – tłustej, mącznej, sowicie doprawionej śmietaną. Dostaniemy tu oryginalne napoje, np. mors – napój z żurawiny, gruzińską lemoniadę estragonową czy łotewski kwas chlebowy robiony na naturalnym zakwasie, bez konserwantów. Nie ma wódki, jest mołdawskie wino.

Pielmieni (13,90 zł), małe pierożki na jeden kęs z surowym mięsem w środku (powinny być naprawdę nieduże, żeby nie trzeba ich było dzielić widelcem, bo mięsne soki mają wyciekać nam w ustach, a nie na talerz) robi tu ręcznie specjalnie zatrudniona do tego osoba. Dostaniemy je ze śmietaną, lekko skąpane w rosole. Są też pielmieni jakuckie z rybą i moskiewskie z wołowiną. Poza tym bliny gryczane ze śledziem i ogórkiem w śmietanie (13,90 zł), a na słodko syrniczki – tradycyjne rosyjskie kotleciki z twarogu mielonego, podawane z polewą owocową lub miodem (11,90 zł).

Świetne i tanie są tu zupy, np. solanka (6,90 zł) – gęsta, mięsna, z fantastycznie zrównoważonymi smakami słodkim, kwaśnym i pikantnym. Pływają w niej oprócz mięsa kawałki kiełbasy, oliwek i cytryn. Na miejscu robiona jest także garczica, czyli domowa musztarda rosyjska. Nowa Babooshka jak pozostałe jest stylizowana na wiejską karczmę, stoją drewniane ławy, zamiast lamp wiszą cebrzyki. Z głośników płynie rosyjski pop lub muzyka ludowa.