Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Nasz polski duch Slow Foodu

Monika Kucia 27-01-2011, ostatnia aktualizacja 28-01-2011 11:15

Restauracja, bistro i delikatesy powstały na ulicy Zielnej w miejscu restauracji Kom. Kierunek kulinarny wyznaczają tu produkty i świadomość slowfoodowa. Do tego w Na Zielnej tworzy się winoteka z imponującą (na razie w zamierzeniach) kolekcją win bordoskich.

źródło: materiały prasowe

Na ścianach przyklejono tu duże zdjęcia w klimacie sielsko-wiejskim, co w połączeniu z prostotą i elegancją wnętrza daje ciekawy efekt. Zachęcająco wygląda oszklona witryna, gdzie znajdziemy produkty rekomendowane przez Slow Food: kiełbasy Stanisława Mądrego z Liszek (m.in. Lisiecka, 37 zł/kg), miody Macieja Jarosa (np. Maliniak, 40 zł), oscypki bacy Wojtka Komperdy, a także sery kozie, ekologiczne mleko i masło, mąkę i kasze.

W kuchni na górze rządzi Tomasz Koprowski, który wcześniej pracował m.in. w Centrum Wina z Josephem Seeletso (obecnie właściciel Joseph’s Food & Wine na Duchnickiej). Dla Bistro przygotowuje proste, polskie dania, dla restauracji wymyślne aranżacje inspirowane naszą tradycją kulinarną. Dania są sezonowe, dużo w nich kasz, buraka, ryb jeziornych.

Z mięs jest np. polędwica z wołowiny z polskiej krowy czerwonej oraz z żubra z Puszczy Białowieskiej (!), a także kaczki z wolnego chowu i ekologiczne kurczaki.

Karta jest krótka, sezonowa, polska w duchu. Tatar z żubra dostałam w towarzystwie kieliszka odwróconego do góry dnem, w którym znajdował się dym z palonej trawy żubrowej. Kieliszkiem można było przykryć siekane mięso, by delikatne przeszło zapachem dymu.

Przeczytaj dokończenie na Kulinarnik.pl

kulinarnik.pl

Najczęściej czytane