Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Re:wizja mocy niezależnej stolicy

Przemek Dziubłowski 03-12-2008, ostatnia aktualizacja 04-12-2008 00:33

Inwazja Sztuki Niezależnej Re:wizje to festiwalowe wydarzenia końca roku. Podczas czterech dni, od 10 do 13 grudnia, zobaczymy 77 projektów z kręgu muzyki, teatru, filmu, tańca i sztuki. To wyjątkowa okazja, by przekonać się, że niezależna kultura nie jest szara

Tomek Lipiński i jego Tilt wystąpią podczas tegorocznych Re:wizji
autor: Dudek Jerzy
źródło: Fotorzepa
Tomek Lipiński i jego Tilt wystąpią podczas tegorocznych Re:wizji

Re:wizje wystartowały w ubiegłym roku. W tempie ekspresowym – największą z dotychczasowych prezentacji stołecznej kultury niezależnej przygotowano w ciągu miesiąca. W tym roku miasto przyznało jej organizatorowi – fundacji Cinema Art – trzyletnią dotację, zapewniając jej większy komfort pracy i wpisując ją do kalendarza wydarzeń kulturalnych stolicy przynajmniej na najbliższe trzy lata.

Projekt na festiwal mógł zgłosić każdy – tak osoba prywatna, jak i organizacja pozarządowa. Założenie było proste: podczas Re:wizji mamy przekonać się, co w kulturze niezależnej w tym roku zapiszczało. Z ponad 200 zgłoszeń wybrano 77, w tym niemało projektów przygotowanych specjalnie na imprezę.

– Jeśli mieliśmy do wyboru projekt znany i uznany, a nieznany, a warty uwagi, wybieraliśmy ten drugi – mówi Agnieszka Wlazeł, dyrektor Re:wizji, dodając, że nie oznacza to, że wykluczeni byli artyści biorący udział w pierwszej edycji. – Jeśli ktoś występuje po raz drugi, to dlatego, że wydał nowy materiał, ma coś ciekawego do pokazania, jak choćby zespół Płyny.

Noc pełna sztuki

Odkryciem ubiegłorocznego festiwalu był potencjał przestrzeni w PKiN, który przez jeden wieczór można było śmiało nazywać Pałacem Kultury i Sztuki Niezależnej. Widzowie z szeroko otwartymi oczami błądzili w labiryncie dwóch pięter sal koncertowych, teatralnych, wystaw i happeningów.

W tym roku sobotni finał imprezy – pod hasłem „Noc Sztuki” – także będzie miał tam miejsce. Zobaczymy filmy nagrodzone na festiwalach Grand Off, Off On i Miasto w Komie, wysłuchamy koncertów, m.in. Gaamery, Levity i Rh+. W programie jest też wiele interaktywnych ekspozycji z kręgu sztuk wizualnych – jak pokazują doświadczenia, takie prezentacje przyciągają i aktywizują odbiorców mających kontakt ze sztuką niezależną tylko od święta. Takiego, jak choćby Re:wizje. Jednym z nich będzie osobliwa brama prowadząca do PKiN – Świetliste Kolumny autorstwa Grzegorza Rogali – uwaga – wrażliwe na głos.

Będzie też dużo tańca. – Jednym z mocnych punktów imprezy będą z pewnością spektakle akademii tańca Sead z Salzburga – mówi Agnieszka Wlazeł. – W PKiN zobaczymy m.in. efekty pracy austriackich gości z grupą tancerzy z Warszawy.

Także we współpracy – ale teatru Zawirowania z hiszpańską grupą Larumbe Danza – powstał spektakl Chopin Ambiente. Słyszeliśmy już, jak kompozytora słyszą rockmani, jazzmani i didżeje, teraz w Starej Prochoffni, a później w PKiN zobaczymy, jak na język ruchu przełożą go adepci tańca współczesnego.

Międzynarodowe kooperacje będą miały miejsce także w sferze muzycznej. Np. w Jadłodajni Filozoficznej zobaczymy, jak bliskie są inspiracje zespołów indierockowych w Polsce i Wielkiej Brytanii.

Swoje nowe spektakle pokażą najmocniejsze, kojarzone z offem sceny, m.in. Studio Teatralne Koło i Konsekwentny.

Bez biletu, z zaproszeniem

Na wszystkie festiwalowe wydarzenia wstęp jest bezpłatny, na spektakle teatralne i taneczne obowiązują zaproszenia. Już dziś można je rezerwować na stronie festiwalu (co istotne – przejrzystej), a od jutra odbierać w Infoqulturze przy pl. Konstytucji. Stamtąd też w trakcie Re:wizji będą odjeżdżały autobusy kursujące między eventami na Pradze, Woli, Bielanach, Powiślu, Mokotowie i w centrum.

Festiwalowi Sztuki Niezależnej brakuje tylko jednego – dobrej promocji w kraju i za granicą. Warto to zmienić.

Szczegółowy program festiwalu na stronie www.rewizjewarszawa.pl

Życie Warszawy

Najczęściej czytane