Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Obraz zamiast lokaty, czyli ile jest wart polski rynek sztuki

Mazurkiewicz Piotr 13-03-2008, ostatnia aktualizacja 14-03-2008 09:21

Powracają dobre czasy dla artystów – coraz więcej ludzi chce kupować ich dzieła. Powodzeniem cieszy się głównie współczesne malarstwo, a prace młodych twórców drożeją najszybciej. Najwyższe ceny uzyskują jednak obrazy mistrzów.

autor: Siedlik Bartosz
źródło: Fotorzepa

Wartość rynku sztuki zwiększa się. Zakładamy, że sytuacja ta potrwa jeszcze co najmniej 3 – 5 lat. Sprzyja temu nie tylko dobra koniunktura gospodarcza, ale również zawirowania na rynku akcji i funduszy inwestycyjnych – mówi Juliusz Windorbski, prezes firmy Desa Unicum.

Polski rynek rozwija się od niedawna, dlatego daleko nam do światowych rekordów cenowych – „Chłopca z fajką” Pabla Picassa sprzedano za 105 mln dol., a portret Adeli Bloch-Bauer Gustava Klimta za 135 mln dol. – a to przykłady tylko z ostatnich dwóch lat.

Najwyższe transakcje finalizowane w naszym kraju robią jednak wrażenie. W ubiegłym roku rekordowy zakup miał wartość 1,58 mln zł – za tyle wylicytowano obraz „Próba czwórki” Józefa Chełmońskiego z 1878 r. Jak wynika z danych Desy Unicum, ogółem w ubiegłym roku na aukcjach dziesięć najdroższych obrazów sztuki dawnej kosztowało w sumie 5,7 mln zł, zaś nowoczesnej 1,9 mln zł.

– Od kilku lat rośnie zainteresowanie drobnymi pozycjami do 10 tys. zł, których jest najwięcej i są dla początkujących inwestorów akceptowalnym ryzykiem – mówi Konrad Szukalski, wiceprezes domu akcyjnego Agra Art. – Z drugiej strony, minusem jest mała przejrzystość rynku, czyli wiedza o tym, co warto kupić i jaka jest realna wartość dzieł. Cenę transakcyjną można zobaczyć na aukcji, w galerii obraz ma jedynie metkę z ceną, którą można zawsze zmienić.

Popularność sztuki jako metody inwestowania trwa na świecie od lat, jednak w ostatnim czasie przeżywa szczególnie gwałtowny rozwój – od 2002 r. wartość rynku sztuki wzrosła ponad dwukrotnie do ponad 43 mld euro rocznie.

Firmy zajmujące się sprzedażą dzieł sztuki podkreślają , że zainteresowanie sztuką w Polsce nigdy nie będzie masowe. Nadal największym zainteresowaniem cieszy się malarstwo, zwłaszcza sztuka dawna, choć nowoczesna też szybko zyskuje zwolenników.

Domy aukcyjne podkreślają też, że jest to bardzo wrażliwy rynek. – Nasza branża musi mieć spokój – tak gospodarczy, jak i polityczny. Jak jest źle, odczuwamy to jako pierwsi, a z kolei jak jest dobrze, do nas poprawa też dociera na końcu – dodaje Piotr Lengiewicz.

Skomentuj ten artykuł

Życie Warszawy

Najczęściej czytane