Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Fabryka betonu na Stadionie Dziesięciolecia

Maciej Szczepaniuk 21-03-2008, ostatnia aktualizacja 21-03-2008 21:06

Stadion Narodowy potrzebny na Euro 2012 musi stanąć na tysiącach betonowych pali wbitych w grząski teren. Urzędnicy zdecydowali, że produkcja betonu odbywać się będzie na miejscu.

Obiekt, na którym piłkarze rozegrają co najmniej cztery mistrzowskie mecze, ma powstać w niecce Stadionu Dziesięciolecia. Do utwardzenia grząskiego terenu, na którym pół wieku temu wybudowano stołeczną arenę, potrzeba ok. 2 tys. 30-50 metrowych pali.

Urzędnicy policzyli, że do ich wyprodukowania potrzeba ponad 55 tys. m sześc. betonu. Okazało się, że gdyby materiał miałby być dowożony na budowę gruszkami, każdego dnia przez miasto kursowałaby karawana nawet 60 ciężarówek.

— Takiego natężenia ruchu mogliby nie wytrzymać okoliczni mieszkańcy — mówi rzecznik Narodowego Centrum Sportu, spółki odpowiedzialnej za budowę stadionu, Marcin Hadaj.

Dlatego wczoraj podjęto decyzję o tym, że fabryka do produkcji betonu i jej zaplecze stanie... na płycie Stadionu Dziesięciolecia.

— Chcemy maksymalnie ograniczyć negatywne skutki budowy — tłumaczy Hadaj. Po uruchomieniu produkcji betonu na miejscu, liczba kursów ciężarówek po mieście spadnie o ponad połowę. Urzędnicy chcieliby także, aby transport potrzebnych materiałów odbywał się jedynie w godzinach 9-15. Jak będzie w rzeczywistości okaże się po przetargu na wykonawcę prac.

Ulokowanie fabryki betonu na miejscu budowy jest korzystne także ze względów technologicznych. Materiał będzie wytwarzany w ogromnych zbiornikach w wyniku mieszania tysięcy ton cementu, piasku, kruszyw, wody i domieszek chemicznych, a to oznacza dużą oszczędność czasu, który „zjada“ transport na plac budowy.

Palowanie stadionu powinno rozpocząć się w październiku i według harmonogramu potrwa sześć miesięcy.

Przygotowania do budowy Stadionu Narodowego już trwają. Architekci z firmy JSK, która pod koniec ubiegłego roku wygrała przetarg na projekt obiektu, pracują pełną parą. Na narysowanie stadionu mają czas do połowy roku.

Wtedy NCS rozpisze przetarg na wykonawcę obiektu. Żeby uniknąć kompromitacji i zdążyć z areną na mecz otwarcia, który ma się odbyć na początku czerwca, prace budowlane powinny ruszyć najpóźniej wiosną 2009 r. (wtedy gotowe powinno być już palowanie).

Stadion musi być gotowy w połowie 2011 roku. To ostateczny termin na ukończenie obiektów na Euro.

Jeśli nie będą gotowe do tego czasu, Europejska Federacja Piłkarska może przenieść rozgrywki do innego miasta. Na potknięcie stolicy tylko czekają w Chorzowie i Krakowie. Oba miasta pilnie modernizują swoje obiekty i na pewno skończą przed terminem.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane