Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Kormoran czarny zadomowił się w Warszawie

Marcin Szumowski 27-04-2008, ostatnia aktualizacja 27-04-2008 20:25

Wielkością dorównuje gęsi. Doskonale pływa i nurkuje. Kiedyś można go było zobaczyć tylko na Mazurach albo nad morzem. Teraz także w stolicy.

Populacja tego ptaka szybko rośnie zarówno w Europie, jak i w Polsce. – Niebawem całe duże kolonie mogą pojawić się w okolicach Warszawy i w samej stolicy – prognozują ornitolodzy.

Co sprowadza ptaki

Kormorany nad Wisłą najłatwiej jest zobaczyć wiosną. Przesiadują na dużych kamieniach wystających z nurtu, susząc sobie skrzydła. Ich pióra – w przeciwieństwie do innych ptaków wodnych – nie są bowiem wodoodporne, po pewnym czasie nasiąkają, utrudniając kormoranom latanie.

– Najczęściej siadają w okolicach żerańskiego odcinka Wisły naprzeciw Spójni – opowiada prof. Maciej Luniak, ornitolog z Instytutu Zoologii Państwowej Akademii Nauk.

Co sprowadza kormorany do stolicy? Przede wszystkim niezamarznięta zimą woda w Wiśle i dużo ryb, którymi się żywią. Bywają dni, że na stołecznym odcinku rzeki można te ptaki liczyć na dziesiątki sztuk.

Tak liczne pojawianie się ich w dużym mieście jest efektem szybkiego wzrostu populacji kormoranów od blisko 20 lat. Wcześniej spotkanie tego ptaka na terenach Warszawy było rzadkością. Kormorany gnieździły się głównie na północy kraju, najbardziej znana jest wielka kolonia w Kątach Rybackich nad Bałtykiem.

Gniazda w stolicy

Jednak z biegiem lat ptaków tych przybywało i dziś jest ich tak dużo, że stają się poważnym problemem zwłaszcza dla rybaków. Najbardziej narzekają na kormorany właściciele stawów. Zakładając kolonie przy obiektach hodowlanych, ptaki potrafią narobić sporo szkód. A zjadają głównie narybek.

Teraz kormoranów na Wiśle jest już zdecydowanie mniej niż jeszcze kilka tygodni temu. Spora ich część udała się na lęgowiska. Najbliższe kolonie znajdują się nad Narwią. Kormorany gniazdują w dużych skupiskach, głównie na wysokich drzewach. Jeśli jednak będziemy wytrwali i uzbroimy się w lornetkę, z pewnością jakiegoś wypatrzymy.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane