Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Rasowy sportowiec

Jacek Karolonek 07-10-2009, ostatnia aktualizacja 07-10-2009 18:09

Ford focus RS jest jak dobrze ułożony pies – warknie tak, że ciarki przechodzą po plecach, pobiegnie jak szalony, ale zawsze słucha poleceń swojego pana.

305 koni mechanicznych, 5,9 s. do setki, prędkość maksymalna 263 km/h. Usportowiony focus ma nie tylko mocny silnik, ale i rewelacyjną trakcję
autor: Jacek Karolonek
źródło: Życie Warszawy
305 koni mechanicznych, 5,9 s. do setki, prędkość maksymalna 263 km/h. Usportowiony focus ma nie tylko mocny silnik, ale i rewelacyjną trakcję
autor: Jacek Karolonek
źródło: Życie Warszawy
Kubełkowe fotele recaro idealnie trzymają tułów kierowcy. Deska rozdzielcza podobna jak  w „zwykłym” focusie
autor: Jacek Karolonek
źródło: Życie Warszawy
Kubełkowe fotele recaro idealnie trzymają tułów kierowcy. Deska rozdzielcza podobna jak w „zwykłym” focusie

We wściekle zielonym kolorze focus RS wygląda bardziej na rajdówkę zespołu BP Ford Abu Dhabi niż auto, które codziennie widzimy na ulicach. Spuchnięte błotniki, rozdziawiona paszcza wlotu powietrza w przednim zderzaku pokryta metalową siatką, poszerzone progi, z tyłu potężny dyfuzor i spojler górujący nad tylną szybą pokazują, że mamy do czynienia z ostrym zawodnikiem.

Przycisk „start”, znajdujący się przy dźwigni zmiany biegów, budzi do życia pięciocylindrowy, 2,5-litrowy silnik. To podrasowana jednostka Duratec z focusa ST, w której podniesiono moc z 225 do 305 KM.

Inżynierowie z Forda nie ograniczyli się tylko do „podkręcenia“ elektroniki sterującej silnikiem. Zastosowali też specjalne wałki rozrządu, korbowody, zmienili głowicę, zmodyfikowali układ dolotowy i kolektor. Przede wszystkim jednak motor otrzymał większą turbosprężarkę, która tłoczy powietrze pod ciśnieniem 1,4 bara – dwa razy większym niż w focusie ST. O jej działaniu informuje kierowcę wskaźnik, który wyrasta z deski rozdzielczej obok zegarów pokazujących temperaturę w chłodnicy i ciśnienie oleju.

Szybki

Z dwóch chromowanych końcówek wydechu cicho sączy się basowy pomruk.

Wystarczy jednak przycisnąć pedał przyspieszenia, by natychmiast zamienił się on we wściekły ryk, a auto, które dotychczas leniwie toczyło się na 19-calowych kołach, błyskawicznie zaczęło nabierać prędkości niczym samolot szykujący się do startu.

Poszczególne biegi sześciostopniowej skrzyni wchodzą gładko krótkim ruchem dźwigni, a ich zmianę sygnalizuje efektowny strzał w tłumik, pojawiający się przy odjęciu gazu. Niezależnie od tego, czy jedziemy na dwójce, trójce, czy czwórce, auto tak samo skore jest do przyspieszania. Maksymalny moment obrotowy – 440 Nm dostępny jest bowiem już od 2300 obr./min, a spadać zaczyna dopiero po 4500 obr./min.

Posłuszny

To, co najbardziej niezwykłe w RS-ie, tak potężny moment obrotowy i duża moc przekazywane są tylko na przednie koła. Przedstawiciele Forda przyznają, że początkowo rozważano zastosowanie napędu na obie osie. Porzucono jednak to rozwiązanie, ponieważ skomplikowałoby konstrukcję pojazdu, podniosłoby jego wagę, koszt i zwiększyło zużycie paliwa. Aby jednak kierowca mógł okiełzać potężne parametry silnika, zastosowano kilka technicznych nowinek.

Najważniejsza z nich to specjalny układ przedniego zawieszenia nazwany RevoKnuckle. Oparty jest na klasycznej kolumnie McPherson, ale pozwala znacznie ograniczyć siły utrudniające sterowność, które pojawiają się podczas przekazywania na przednią oś dużego momentu obrotowego. Nad jego prawidłowym rozdziałem na koła czuwa natomiast mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu.

Całość dopełniają jeszcze precyzyjnie dostrojony układ kierowniczy, specjalnie zaprojektowane dla tego modelu opony Continental o rozmiarze 235/35R19, wzmocnione półosie napędowe, sztywniejsze sprężyny i amortyzatory.

Wystarczy przejechać kilka zakrętów, by się przekonać, że wszystkie te elementy współgrają ze sobą jak instrumenty w dobrej orkiestrze symfonicznej.

Focusem RS można śmiało atakować łuki drogi, nawet gdy prędkościomierz pokazuje trzycyfrowe wartości. Auto zachowuje się neutralnie, nie straszy nagłą podsterownością, tylko idealnie podąża w zadanym kierunku. Jeżeli już zostanie przekroczona granica przyczepności opon, następuje co najwyżej czterokołowy uślizg – podobny do tego w autach z napędem na obie osie. Wystarczy wówczas lekko ująć gazu, aby samochód znów był posłuszny kierowcy.

Układ kierowniczy jest bezpośredni jak kierownica w rowerze – każdy ruch prowadzącego jest natychmiast przekazywany na koła. Jednocześnie podczas gwałtownego przyspieszania, hamowania z dużej prędkość czy wchodzenia w zakręty na wieńcu nie odczuwa się drgań. Kubełkowe fotele recaro, które przyjemnie otulają ciało kierowcy, pozwalają dokładnie wyczuć zachowanie pojazdu. Hamulce niczym smycz – ostrym szarpnięciem w mig zatrzymują rozbrykane zwierzę.

Niedostępny

Najpoważniejszą wadą forda focus RS jest fakt, że to pojazd dla wybrańców. Cena – 124 900 zł, biorąc pod uwagę parametry samochodu, nie jest wygórowana. Ale zakup auta graniczy z cudem. W tym roku wyprodukowanych zostanie sześć tysięcy sztuk. Do Polski trafiło zaledwie 30 i wszystkie zostały już wyprzedane. W przyszłym roku powstanie jeszcze 3,5 tysiąca egzemplarzy. Nie wiadomo jednak, ile dotrze do naszych salonów. Przedstawiciele Ford Polska pocieszają, że nie mniej niż w tym roku.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane