Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Hiszpanie: Włosi i Turcy nie zbudują drugiej linii

Konrad Majszyk 04-05-2009, ostatnia aktualizacja 05-05-2009 13:27

Zaostrza się walka o intratny kontrakt na drugą linię podziemnej kolejki. Mostostal Warszawa wytoczy dziś najcięższe działa przeciwko konkurencji ze zwycięskiego konsorcjum Astaldi i Gulermak.

Tak wyglądać ma wejście do stacji przy rondzie ONZ
źródło: um.warszawa.pl
Tak wyglądać ma wejście do stacji przy rondzie ONZ

Potwierdzają się doniesienia „ŻW” w sprawie najważniejszego przetargu tej kadencji na 6 km tuneli i 7 stacji między rondem Daszyńskiego a Dw. Wileńskim.

Szykują się co najmniej dwa protesty. China Overseas Engineering Group z Państwa Środka zapowiadała swój już od tygodni. Nowością jest sprzeciw należącego do hiszpańskiej Acciony Mostostalu Warszawa, który pójdzie o krok dalej: spróbuje dziś zdezawuować zwycięskiego włosko-tureckiego konkurenta na specjalnie zwołanej konferencji.

– Tak ostrej walki o kontrakt w stolicy nigdy wcześniej nie było. Udowodnimy, że Włosi i Turcy nie tylko nie zbudują tego odcinka drugiej linii, ale doprowadzą do paraliżu miasta na lata – mówi nieoficjalnie „ŻW” jedna z osób zaangażowanych w zaplanowane medialne widowisko.Wynik przetargu oficjalnie rozstrzygnięto w ubiegłym tygodniu. Wtedy Metro Warszawskie ogłosiło, że budowę drugiej linii metra wygrało konsorcjum włoskiego koncernu Astaldi, tureckiego Gulermak i polskiego PBDiM Mińsk Mazowiecki z najniższą ofertą 4 mld 117 mln zł.

Mostostal Warszawa zaproponował w tym przetargu za drugą linię 4 mld 970 mln zł. Według nieoficjalnych informacji, prezes tego koncernu Jarosław Popiołek będzie udowadniał, że cena konkurencji jest zaniżona, a oferta nie spełnia wymogów formalnych. Wystąpi też dyrektor kontraktu z Mostostalu Warszawa Wojciech Pawelec, który brał udział w budowie stacji Słodowiec, Stare Bielany i Wawrzyszew i jest związany ze stołecznym metrem od lat 80. Jak ustaliliśmy, inżynier Pawelec spróbuje wykazać, że konkurencja nie zna lokalnych realiów.

Na składanie protestów oferenci odrzuceni przez komisję przetargową mają czas do piątku. Po ich ewentualnym odrzuceniu przez Metro Warszawskie można blokować przetarg w Urzędzie Zamówień Publicznych i sądzie. Teoretycznie nie dłużej niż 95 dni, ale terminy nie są często dotrzymywane.

– Protesty opóźnią inwestycję. Niestety, to święte prawo każdego oferenta – mówi Krzysztof Malawko, rzecznik Metra Warszawskiego.

W 2008 r. Mostostal Warszawa złożył najkorzystniejszą spośród astronomicznych ofert w pierwszym przetargu, który został unieważniony. Było to prawie 6 mld zł, czyli dwa razy więcej niż przewidywał miejski kosztorys.

Druga linia pod Świętokrzyską, Wisłą i Targową ma być gotowa w 2013 roku.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane