Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Walczą o nocne kursy podziemnej kolejki

Janina Blikowska 07-01-2013, ostatnia aktualizacja 07-01-2013 01:55

Ursynów namawia cztery dzielnice, by złożyły się na nocne metro. Warszawiacy piszą petycję w jego obronie

autor: Danuta Matloch
źródło: Fotorzepa

Zapowiedziana przez ratusz z powodu oszczędności likwidacja nocnych kursów metra budzi olbrzymie emocje. Nie godzą się na to ani warszawiacy, ani dzielnicowe samorządy.

W sobotę burmistrz Ursynowa Piotr Guział zapowiedział, że zaproponuje dzielnicom, przez teren których przechodzi trasa podziemnej kolejki, aby wzięły na siebie finansowanie nocnych kursów.

– Ich utrzymanie (300 tys. zł miesięcznie – red.) to wydatek niższy niż nagrody specjalne dla urzędników –  tłumaczy   „Rz" burmistrz Guział. Dodaje, że wprowadzenie nocnych kursów to był jeden z trzech najważniejszych punktów jego kampanii wyborczej w 2006 roku.

Dziś Piotr Guział ma swoją propozycję oficjalnie przedstawić innym burmistrzom.

Czy dzielnice złożą się na nocne kursy? – Nie znam jeszcze tego pomysłu. Jak poznam szczegóły, będę nad tym dumał – mówi Rafał Miastowski, burmistrz Bielan.

Bardziej otwarty jest Bogdan Olesińki, burmistrz Mokotowa:  – To ciekawa propozycja, by współfinansować nocne metro. Co prawda budżet w tym roku jest wyjątkowo trudny, ale warto to przeanalizować – mówi nam burmistrz Olesiński.

Niezależnie od kroków podejmowanych przez dzielnice, o utrzymanie nocnego metra walczą także sami warszawiacy. Od trzech dni w Internecie trwa zbiórka podpisów pod petycją do prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz.

– Na przestrzeni ostatnich lat nocne metro pozwalało setkom tysięcy warszawiaków bezpiecznie i szybko wrócić do domu po spektaklach teatralnych, koncertach, spotkaniach ze znajomymi czy klubowych zabawach – piszą autorzy petycji. Zauważają też, że ułatwienie w dotarciu do domu w nocy stanowiło dla wielu warszawiaków zachętę do korzystania w szerszym zakresie z tego, co Warszawa ma do zaoferowania.  – Z nocnego metra korzystają także osoby kończące lub zaczynające pracę w późnych godzinach nocnych oraz podróżujący innymi środkami komunikacji jak autobusy dalekobieżne czy pociągi, które często wyruszają lub przyjeżdżają do Warszawy właśnie w nocy. Chcemy, by tak zostało – tłumaczą autorzy petycji.

Zauważają też, że miasto partnerskie Warszawy – Berlin uruchamia nocne weekendowe kursy metra aż na siedmiu liniach podziemnej kolejki.

– Jeśli chcemy porównywać się do najlepszych, a tak często władze miasta w przeszłości robiły, to w Nowym Jorku aż 20 z 24 linii metra pracuje przez całą dobę i to siedem dni w tygodniu – podkreślają autorzy petycji. Przez trzy dni pismo w sieci w obronie metra poprało już blisko pięć tysięcy osób. I z każdą godziną ich liczba rośnie.

Czy głos tych osób zostanie usłyszany w ratuszu?

– Widzimy, że nocne metro jest ważne dla warszawiaków – zapewnia Agnieszka Kłąb, rzeczniczka urzędu miasta.

Ale dodaje, że czasami trzeba wybierać wydatki. – Z nocnego metra korzysta znacznie mniej osób niż w ciągu dnia, a  koszty utrzymania go w nocy są znacznie wyższe niż w dzień – tak rzeczniczka tłumaczy decyzję o powodach likwidacji nocnych kursów.

Agnieszka Kłąb zapewnia jednak, że gdy sytuacja finansowa miasta się poprawi, jest szansa na to, aby wróciły nocne kursy podziemnej kolejki.

Zgodnie z zapowiedzią urzędników nocne metro ma kursować jedynie do końca ferii zimowych. Ostatnie kursy odbędą się więc w nocy z 9 na 
10 lutego br.

Warszawiacy już wpadli na pomysł, by tej właśnie nocy zrobić w podziemnej kolejce wielką imprezę pożegnalną na wszystkich stacjach i we wszystkich wagonach.

Choć jej szczegóły nie są jeszcze znane, to już ponad 
10 tys. osób zadeklarowało, że weźmie w niej udział. – Czy prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz i szef ZTM Leszek Ruta są zaproszeni? Nie może ich zabraknąć! – żartuje jeden z internautów.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane