Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Wielka klapa aukcji na autobusy z Internetu

Konrad Majszyk 31-03-2009, ostatnia aktualizacja 01-04-2009 11:29

Ratusz nieoczekiwanie unieważnił poszukiwania przewoźnika, który miał kupić dla miasta 50 nowych niskopodłogowców.

To był pierwszy w Warszawie przetarg na autobusowego ajenta, rozstrzygany podczas aukcji internetowej. Umowa powinna zostać podpisana na lata 2009 – 2016.

Przez osiem lat ZTM zamierzał płacić wskazanemu spośród nich wykonawcy za każdy przejechany z pasażerami kilometr. Łącznie daje to 4 mln km na miejskich trasach, na które ratusz chciał przeznaczyć nie więcej niż 238,4 mln zł brutto.

Do przetargu zgłosiły się cztery firmy ITS Michalczewski, Mobilis, PKS Chojnice i PKS Grodzisk Mazowiecki. Po przeliczeniu stawek za kilometr okazało się jednak, że nawet najkorzystniejsza oferta przewyższa tę kwotę. Doszło do tego, mimo że podczas poniedziałkowej aukcji internetowej – czyli „dogrywki” po otwarciu ofert – przewoźnicy dość ostro zeszli z cen.

Jeszcze w poniedziałek pracownicy ZTM zachwalali skuteczność aukcji internetowej i przewidywane oszczędności dla miasta. Tym bardziej dziwi wtorkowa zmiana stanowiska.

– Jest jednak za drogo. Ogłosimy nowy przetarg. Kiedy, nie wiadomo. Zapewne znowu odbędzie się w formie aukcji internetowej – mówi Konrad Klimczak z ZTM.

I tak nowiutkie autobusy przeszły pasażerom koło nosa. A miały być dwóch rodzajów: 9- i 12-metrowe. Do tego niskopodłogowe i klimatyzowane, a także wyposażone w automaty biletowe, kamery monitoringu i łączność radiową z dyspozytorem. Każdy spełniać ma normę emisji spalin EURO5.

Na miejskich liniach kursuje już ponad 350 autobusów prywatnych ajentów. Daje to prawie 25 proc. autobusowych przewozów w stolicy. Zgodnie z porozumieniem podpisanym ze związkowcami z MZA, prywatni ajenci do 2010 roku nie mogą przejąć więcej przewozów. Dopiero po tej dacie może nastąpić szersze otwarcie rynku.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane