Autobusowa czystka
Po serii pożarów w autobusach stanowiska stracili dyrektor do spraw przewozów MZA i szefowie dwóch zajezdni – dowiedziało się „ŻW”. Dzisiaj do Warszawy zjadą prezesi autobusowych koncernów, których pojazdy płonęły.
Zwolnienia to odpowiedź prezesa Miejskich Zakładów Autobusowych Mieczysława Magierskiego na trzy pożary trzech różnych typów pojazdów jego spółki w ciągu dziewięciu dni.
W piątek na skrzyżowaniu ul. Leszno z Okopową płonął MAN niemieckiego koncernu z linii 190. Dzień wcześniej na ul. Marsa w ogniu stanął jelcz linii 520. W środę, tydzień wcześniej, na Trasie Łazienkowskiej spłonął doszczętnie polski solaris kursujący na linii 408.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, stanowisko stracił w związku z tym dyrektor do spraw przewozów MZA Włodzimierz Wojciechowski odpowiedzialny w tej spółce za przewozy. Na razie nie zapadła decyzja, czy zostanie zwolniony. MZA odmówiły w tej sprawie komentarza. – Włodzimierz Wojciechowski przebywa obecnie na urlopie. Jego funkcję pełni dotychczasowy kierownik do spraw przewozów Janusz Ciepieńko – ucina rzecznik MZA Adam Stawicki.
Według ustaleń „ŻW”, w poniedziałek zdymisjonowany zostanie też szef zajezdni Woronicza Krzysztof Zaręba i zajezdni Ostrobramska – Mariusz Krupa. To w tych dwóch zakładach miało zostać stwierdzonych najwięcej uchybień podczas dwóch niezapowiedzianych kontroli (ostatnia odbyła się w nocy z piątku na sobotę).
Co z szefami pozostałych zajezdni? Na dzisiaj mają przygotować propozycję „planów naprawczych”. Według naszych informacji, dostali nakaz złożenia ich bezpośrednio do prezesa MZA Magierskiego, czyli z pominięciem wiceprezesa Jerzego Wielgusa, który odpowiada za działalność operacyjną spółki. Izolacja Wielgusa może być zapowiedzią kolejnych ostrych ruchów kadrowych. Według naszego informatora, to dopiero początek zwolnień.Specjaliści z ratusza mają też wziąć pod lupę kontrakty z firmami zewnętrznymi serwisującymi autobusy dla MZA, np. BTS odpowiedzialną za 80 solarisów kupionych za czasów wiceprezydenta Andrzeja Urbańskiego.Płonące autobusy to katastrofa wizerunkowa dla ich producentów. Solaris Urbino to jeden z polskich hitów eksportowych, który jest z powodzeniem sprzedawany do licznych miast w 16 krajach Europy, a także do Dubaju.We wtorek na wspólnej konferencji prasowej mają wystąpić prezes Solarisa Bus & Coach Solange Olszewska i Polskich Autobusów (producent m.in. jelcza) Franciszek Gaik. Obecności nie potwierdził jeszcze przedstawiciel trzeciej „gorącej” marki: MAN Polska.
Dzisiaj powinna zacząć działać powołana przez wiceprezydenta Jacka Wojciechowicza autobusowa komisja z udziałem m.in. policji i strażaków.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.