Dworce straszą, bo nie ma planów i pieniędzy

Nie będzie modernizacji Dworca Wschodniego. Wszystko przez brak planów przestrzennych dla przydworcowych terenów.

Przed Mistrzostwami Europy w 2012 roku dworce Warszawa Wschodnia i Zachodnia miały kompletnie zmienić swoje zaniedbane oblicze. PKP wraz z prywatnymi inwestorami miały zbudować tam kompleksy kolejowo-handlowo-usługowe (podobnie jak na stacji Warszawa Wileńska). Dziś wiadomo, że tylko inwestycja przy Zachodnim będzie realizowana.

– Niestety, w obecnej sytuacji na rynku tereny wokół Dworca Wschodniego nie są dla inwestorów atrakcyjne. I to nie tylko z powodu kryzysu – tłumaczy Paweł Olczyk, dyrektor Zarządzania Nieruchomościami w PKP SA. – Nie ma gotowych planów zagospodarowania przestrzennego, nie wiadomo, kiedy miasto wyremontuje ul. Kijowską. To wszystko ma kolosalne znaczenie.

Brakiem planów dla obszaru Pałacu Kultury kolejarze tłumaczą swoją bierność przy modernizacji Dworca Śródmieście. – Jak mamy tam inwestować, skoro nie wiadomo, co może powstać nad nim? – pytają.

Własnymi siłami PKP przebudują za to przystanek Stadion. Ale z braku funduszy ograniczą się do wyremontowania najpilniejszych rzeczy: torów, peronów i wybudowania platform dla niepełnosprawnych.

Olczyk zaznacza jednak, że kolej nie rezygnuje z planów modernizacji stołecznych dworców, tylko „czeka na sprzyjające okoliczności rynkowe“. – Na dworcach w piłkę się nie gra. Mamy za zadanie przewieźć kibiców i to zadanie wykonamy – zapewnia Olczyk.

Dodaj swoją opinię