5.14 przy Gdańskim. Kolej czeka w tunelu

Oficjele otworzą w poniedziałek tunel obok Dworca Gdańskiego. Odbiory trwały rekordowo długo. Na pocieszenie o godz. 5.14 pierwszy pasażer dostanie od kolejarzy upominek

Potwierdziły się nasze nieoficjalne doniesienia. Dzięki warunkowej zgodzie straży pożarnej nadzór budowlany wydał w piątek pozwolenie na użytkowanie tunelu między ul. Zajączka i stacją metra Dworzec Gdański.

Jeszcze w weekend przez tunel można chodzić tylko nielegalnie. Wystarczy podejść do fotokomórki, a drzwi się otwierają. Trzeba tylko schować się przed stróżem. A w poniedziałek o godz. 5.14 przejdzie tędy pierwszy legalny pasażer. Kolejarze obiecują, że zrobią mu zdjęcie i wręczą upominek.

Internauci dziwili się, że tunel nie został otwarty już w piątek. – Pozwolenie na użytkowanie dostaliśmy w piątek po południu – usprawiedliwia się Robert Kuczyński z PKP Polskich Linii Kolejowych. – Potrzebujemy czasu, żeby zdjąć zabezpieczenia, wysprzątać tunel, wpuścić tam ochronę i zamontować bannery kierujące pod ziemię – twierdzi.

Te odbiory techniczne to niechlubny rekord – procedury dla 170 metrów podziemnego korytarza trwały od początku grudnia ubiegłego roku. To dłużej niż np. dla bielańskiego odcinka pierwszej linii metra albo trasy S8 Konotopa – Powązkowska.

– Lepiej późno niż wcale. Po latach działalności partyzanckiej, czyli biegania po torach na górze, wreszcie schodzę legalnie do podziemia – ironizuje radny Żoliborza Grzegorz Hlebowicz.

Budowa tunelu i remont dwóch peronów Dw. Gdańskiego kosztowały 120 mln zł. Kolejarze obiecywali, że otworzą je we wrześniu ub. roku. Strażacy wytknęli brak wyjścia z tunelu na stację PKP Warszawa Gdańska. Potem kolejarze tygodniami ustalali, która spółka PKP ma je zbudować.