Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Inwestycyjny zastój na Dworcu Gdańskim

Konrad Majszyk 26-01-2009, ostatnia aktualizacja 27-01-2009 20:59

Czy obok wiaduktu na Andersa da się zbudować tymczasowy przejazd? Czy w przetargu na Dworzec Gdański uda się kiedyś otworzyć oferty? Badają to drogowcy i kolejarze.

autor: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa

W rejonie Dworca Gdańskiego już od miesięcy powinna trwać budowa nowych torów, peronów i przejścia podziemnego – do metra i na Żoliborz. Te prace miały być skoordynowane z budową nowego wiaduktu dla aut i tramwajów na ul. gen. Andersa. Zamiast tego przy Gdańskim... kompletnie nic się nie dzieje.

Polskie Linie Kolejowe miały wczoraj otworzyć oferty w przetargu na nowe tory i perony Dw. Gdańskiego. Kolejarze słowa nie dotrzymali – po raz kolejny od jesieni ubiegłego roku. Nowy termin: 2 lutego.

– Tego dnia poznamy wyrok Krajowej Izby Odwoławczej w sprawie skargi firmy Thales, która wstrzymuje tę inwestycję – mówi rzeczniczka regionalnego oddziału PLK Marta Szklarek. – Na ponad 500 pytań zadanych do przetargu odpowiedzieliśmy, chociaż wciąż można składać nowe – zastrzega.

Nie lepiej jest u drogowców, którzy powinni już budować nowy wiadukt na Andersa. – Zleciliśmy zbadanie, czy obok wiaduktu da się poprowadzić na czas budowy tymczasowy łącznik dla aut i pieszych. Odpowiedź poznamy w przyszłym tygodniu – mówi rzeczniczka Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych Małgorzata Gajewska.

Tę ekspertyzę wykonuje dla drogowców firma Pomost za 64 tys. zł. Dzięki niej drogowcy mają poznać koszty i szczegóły techniczne: gdzie ustawić wiadukt, a także skąd wziąć tymczasową konstrukcję przeprawy (tzw. most Syreny jest wykorzystywany na wiaduktach Trasy Toruńskiej na Żeraniu).Tego typu obiekt nie wymagałby uzyskiwania pozwolenia, a jego budowę można by zlecić wojsku bez przetargu. Taki rozwój wypadków byłby po myśli władz Żoliborza i dyrektorów szkół przy ul. Zajączka i Felińskiego, którzy zabiegają o rychłą budowę tymczasowej kładki dla pieszych nad torami. Chcą umożliwić bezpieczne dojście z Żoliborza do stacji PKP i metra przy ul. Słomińskiego.

Rozsypujący się wiadukt na Andersa zostanie zamknięty do końca lutego. Kiedy ruszy budowa nowego, nie wiadomo. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom ratuszowi nie udało się porozumieć ze stowarzyszeniem Zielone Mazowsze, które oprotestowało decyzję środowiskową dla wiaduktu. W ciągu najbliższych dni urzędnicy mają się spotkać z ekologami. Cel: odblokować wreszcie inwestycję.

*pytania blokują most

„Czy w domu przeznaczonym do rozbiórki mogą być ludzie? Czy podczas rozbiórki garażu w środku mogą stać samochody? Jakie warunki musi spełniać podwykonawca, żeby być podwykonawcą?“. Oto kilka z ponad 1,3 tys. pytań od koncernów budowlanych, które zablokowały budowę mostu Północnego. Wczoraj minął termin ich składania. W ostatniej chwili wpłynęło ponad 50 pytań. Według rzeczniczki Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych Małgorzaty Gajewskiej, raczej nie zablokują już przetargu, bo żadne z nich nie dotyczy zmian w specyfikacji. Drogowcy zapowiadają, że 30 stycznia otworzą wreszcie oferty na budowę mostu Północnego. Szacowany koszt to 1,3 mld zł. Gdyby umowa została podpisana w ub. roku, prace miały potrwać do końca 2011 r. Teraz się opóźnią.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane