Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Nowe sklepy na Lotnisku Chopina

Danuta Walewska 14-08-2018, ostatnia aktualizacja 14-08-2018 08:13

Do końca sierpnia PHZ Baltona ma otworzyć swoje trzy pierwsze sklepy w stołecznym porcie na Okęciu.

źródło: materiały prasowe

– W kolejnych miesiącach, do końca roku, będziemy otwierali po dwie–trzy placówki, łącznie 13, a ostatnia, 14., zostanie oddana w 2019 r. – powiedział prezes PHZ Baltona Piotr Kazimierski na konferencji prasowej. Łącznie jego firma będzie miała 46 proc. powierzchni handlowej na Lotnisku Chopina, LTR – 49 proc., Keraniss – 3 proc. i Kruk – 2 proc. Wcześniej 90 proc. powierzchni sklepowej należało do Lagardere.

Inwestycja w nowe placówki na Okęciu ma kosztować Baltonę ok. 30 mln złotych.

Największą nowością ma być Spirit of Poland, duży sklep z wyrobami regionalnymi. Baltona ma już takie placówki na lotnisku we Wrocławiu, gdzie na poczesnym miejscu stoi ceramika Bolesławca, oraz w Tallinie, gdzie królują m.in wyroby ze skóry i przetwory rybne. W Polsce poza rękodziełem, żywnością i alkoholami ma się znaleźć oferta ręcznie robionych czekolad pochodzących z manufaktur rodzinnych. – Z naszych badań wynika, że takie produkty cieszą się szczególnym uznaniem młodych pasażerów – mówił Piotr Kazimierski. Mają tam znaleźć się również wyjątkowe pamiątki z Polski, co powinno zainteresować pasażerów przesiadkowych, których w pierwszych siedmiu miesiącach 2018 roku było już ponad 3 miliony. Oprócz tego Baltona uruchomi też sklepy odzieżowe, między innymi luksusowych marek, ale „ za przystępną cenę", i wprowadzi także ofertę polskich projektantów.

Mariusz Szpikowski, prezes PP Porty Lotnicze, uważa, że powrót Baltony jako najemcy sklepów na lotnisku oznacza korzyści dla pasażerów i Skarbu Państwa. – Wprowadzając konkurencję na Lotnisku Chopina, spodziewamy się dotrzeć z ofertą do większej liczby podróżnych, którzy zapewne zyskają niższe ceny – tłumaczył Szpikowski. – A z tytułu czynszu gwarantowanego w okresie najmu będziemy mieć przychody o 127 mln złotych wyższe, co wynika wyłącznie z faktu pojawienia się nowego oferenta – dodał prezes PPL. Umowa z Baltoną została podpisana na dziewięć lat.

Prezes PPL nie ukrywa, że był rozczarowany działalnością LTR, ponieważ w sytuacji dwucyfrowego tempa wzrostu liczby pasażerów korzystających ze stołecznego lotniska obroty placówek handlowych Lagardere rosły w tempie 0,4 proc. rocznie.

– Być może ceny osiągnęły już taki poziom nasycenia, że mimo wzrostu ruchu nie powodowały wyższych obrotów. Może była to kwestia asortymentu, którego oferta niekoniecznie była adresowana do wszystkich. W każdym razie duża część przychodów zostawała w rękach najemcy, a nie portu – powiedział Szpikowski. ©℗ —dw

"Rzeczpospolita"

Najczęściej czytane