Policjanci uczą się przed Euro
Nie ma jeszcze Stadionu Narodowego i drugiej linii metra do niego, dróg i mostów. Ale stróże prawa już przygotowują się na przyjazd kibiców na Euro 2012.
Wielka Brytania, Francja, Niemcy, Austria, Grecja. To nie trasa ekskluzywnej wycieczki, a kraje, które odwiedzają policjanci. Kilku funkcjonariuszy jest właśnie w Hamburgu, gdzie podpatrują, jak zabezpieczane są mecze.
– Wcześniej byliśmy na meczu Olimpiakosu w Atenach. Stadion robił kolosalne wrażenie. Z każdego miejsca dobrze było widać, co dzieje się na murawie – chwali obiekt Marek Maruchniak, szef śródmiejskiej policji, który był na takich wyjazdach m.in. w Grecji i we Francji. – Tam na stadionie, tak jak u nas, jest stanowisko dowodzenia tzw. jaskółka, skąd policjanci obserwują stadion i okolice.
Na funkcjonariuszach wrażenie zrobił rozbudowany monitoring. – Zdjęcia z kamer są doskonałej jakości. Twarze można łatwo zidentyfikować – opowiada policjant.
– Tam kibicom, którzy po raz pierwszy są na terenie obiektu, pomagają wolontariusze. Takich ludzi nie ma na warszawskich stadionach – dodaje Marek Maruchniak.
Sposób działania tamtejszych mundurowych jest jednak inny niż w naszym kraju. Greccy policjanci nie używają do rozpędzania tłumów tzw. polewaczek, a ich oddziały prewencji nie mają psów. – Tamtejsze przepisy stadionowe są bardziej liberalne. Wpuszczane są osoby pod wpływem alkoholu.
Grecka policja ma za to doskonałe rozeznanie w środowisku kibiców. Od kilku lat działa tam wydział, który rozpoznaje stadionowych chuliganów.– Choć stadionów jeszcze nie ma, już przygotowujemy się na mistrzostwa w 2012 roku – informuje Marcin Szyndler, rzecznik stołecznej policji. Policjanci nie tylko oglądają, jak ich koledzy zabezpieczają mecze, ale także już teraz uczą się języka angielskiego. W komendzie powstał specjalny zespół, który ma poznawać środowisko kibiców.
Jeszcze w tym roku grupa 26 policjantów będzie towarzyszyła polskim kibicom na meczach Euro w Austrii i być może Szwajcarii. Teraz szkolą się w Białobrzegach pod Warszawą. – Będą patrolowali tereny wokół stadionów razem z policjantami austriackimi, towarzyszyli im w czasie przejazdów pociągami – mówi Krzysztof Hajdas z Komendy Głównej Policji. – Znają polskich kibiców, staną się więc osobami pierwszego kontaktu pomiędzy nimi, a naszymi funkcjonariuszami – dodaje Peter Warzyński z austriackiej policji.
Na razie nie wiadomo jakie rozwiązania przyjmą warszawscy funkcjonariusze w czasie organizacji Euro 2012. – Chcemy, aby wokół Stadionu Narodowego działał monitoring. Podobają nam się rozwiązania zastosowane przez Niemców. Przy stadionie ustawiono namioty oznaczone flagami narodowymi, w których dyżurowali policjanci z poszczególnych krajów – dodaje Szyndler.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.