Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Pół żartem, pół serio *****

Marek Sadowski 29-01-2010, ostatnia aktualizacja 29-01-2010 02:55

USA 1959, reż. Billy Wilder, wyk. Jack Lemmon, Tony Curtis, Marilyn Monroe, George Raft, Joe E. Brown.

Filmy starzeją się szybko. Pięćdziesiąt lat w liczącej niewiele ponad wiek historii kina, to czas równy stuleciom w dziejach innych sztuk. Z biegiem czasu udoskonalała się technika realizacji, efekty specjalne, zmieniał sposób narracji, techniki aktorskie itd. Próba powrotu do tytułów sprzed lat wiąże się więc z ryzykiem odrzucenia ich jako staroci, z których bezpowrotnie uleciała dawna świetność. Dla młodych kinomanów dzieła, na których genialność stale powołują się ludzie piszący o filmie są hasłami bez pokrycia. Za sprawą firmy dystrybucyjnej Vivarto możemy sprawdzić, czy te zastrzeżenia dotyczą także "Pół żartem, pół serio" Billy'ego Wildera, uznawanego przez historyków kina za niekwestionowane arcydzieło w swoim gatunku.

Osadzony w końcu lat 20. XX w., w czasach prohibicji i wojen między gangsterami, obraz wykorzystujący ograny motyw męskich przebieranek i występujących na tym tle piętrowych nieporozumień, śmieszy i dziś. Jego prostą fabułę wspierają liczne gagi rodem ze slapsticku i komedii braci Marx, doskonałe dialogi i brawurowy montaż. A także reżyserska umiejętność bezkonfliktowego przechodzenia od makabry do zabawy i nie przekraczania granicy dobrego smaku i dwuznaczności, o co łatwo przy odgrywaniu przez mężczyzn ról kobiecych. Na przykładzie tego filmu można pokazać również zmiany w naszej obyczajowości. Gdy na początku lat 60. trafił do polskich kin, był dozwolony od lat 18. Wznowiony ćwierć wieku później był już dostępny dwunastolatkom.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane