Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Pomysły: romantyczny i szalony

Michał Kozak 11-06-2008, ostatnia aktualizacja 11-06-2008 18:22

Jak mógłby wyglądać park Świętokrzyski? O jego zaprojektowanie poprosiliśmy młodych architektów. Tak powstały wizje ściany zieleni i ogrodów na Pałacu Kultury.

Projekt autorstwa GRUPA W SQŁADZIE
źródło: Materiały projektanta
Projekt autorstwa GRUPA W SQŁADZIE
Projekt pracowni WWAA
źródło: Materiały projektanta
Projekt pracowni WWAA

Władze Warszawy postanowiły sprzedać pod zabudowę zachodnią część parku Świętokrzyskiego. Miałby tam stanąć gigantyczny wieżowiec. Projekt zgodnie krytykują specjaliści i zwykli warszawiacy. Nasza redakcja postanowiła zapytać młodych architektów, jak ich zdaniem powinien wyglądać teren między Emilii Plater, Świętokrzyską i Marszałkowską.

Swoje propozycje przygotowały Grupa w Sqładzie (Magdalena Kazulo-Kleyff, Ewa Kosiacka-Beck, Katarzyna Łowicka, Katarzyna Woźnicka, Jakub Kozik) i pracownia WWAA (Marcin Mostafa, Natalia Paszkowska, Maciek Walczyna). Architekci pierwszego z zespołów uczestniczyli m.in. w przygotowaniu pierwszego zwycięskiego projektu mostu Północnego, ich dziełem jest też plan zazielenienia ulicy Marszałkowskiej. Druga pracownia to zwycięzcy konkursu na projekt polskiego pawilonu wystawowego na EXPO 2010 w Szanghaju.

Romantyczne alejki

– Ten park jest świetnie zaprojektowany. Chcemy zachować jego walory, nieco go uwspółcześniając. Tak, by po rewitalizacji promował Warszawę i był jej rozpoznawalną na świecie wizytówką, jak nowo zakładane parki są wizytówką Paryża – opowiada Katarzyna Łowicka z Grupy w Sqładzie. – To perła stolicy i trzeba zrobić wszystko, by wydobyć jej piękno.

Projektanci z tego zespołu całą przestrzeń parku potraktowali jak wielką zieloną bryłę. Nieregularne dziś linie drzew w ich projekcie zostały “opakowane” w wysokie konstrukcje porośnięte pnączami. Dzięki temu powstała nowoczesna forma świetnie pasująca do centrum miasta, a równocześnie ciekawie kontrastująca z betonowymi ścianami sąsiednich budynków.

– Dzięki temu park zostałby odizolowany od hałaśliwego otoczenia i jednocześnie uzyskalibyśmy wrażenie zielonych pierzei Świętokrzyskiej, Emilii Plater i Marszałkowskiej – wyjaśnia Katarzyna Łowicka. – Szczeliny w zielonym murze intrygowałyby i zachęcały do wejścia w głąb tego tajemniczego ogrodu.

Wśród zieleni spacerowiczów wiodłyby alejki poprowadzone śladem istniejących tu niegdyś ulic Pańskiej, Wielkiej, Śliskiej i Zielnej. W nocy byłyby podświetlane, dzięki czemu park zyskałby niezwykły klimat.

Zdaniem projektantów, jakiekolwiek budynki od strony Emilii Plater czy Marszałkowskiej definitywnie odcięłyby pozostałości parku od reszty miasta. Zamiast tego proponują, by na osi dawnej ulicy Pańskiej stanęły punkty multimedialne z Internetem. Tam turyści odwiedzający stolicę dowiedzieliby się o jej historii i współczesności, a warszawiak mógłby wpaść, by sprawdzić, jakie ciekawe imprezy szykują się w mieście.

Park Świętokrzyski to naturalne zaplecze dla działalności Muzeum Sztuki Nowoczesnej, które stanie nieopodal. Grupa w Sqładzie proponuje, by w parku znalazły się miejsca wystaw plenerowych, spektakli pod gołym niebem i kino letnie. W ich towarzystwie powstałyby kafejki i restauracje.

Szalona kolejka do pałacu

Odmienny pomysł na park Świętokrzyski mają w pracowni WWAA. W przedstawionej przez nią wizji park zamienia się w zielony atol, wylewa się ze swoich obecnych granic. Zajmuje wybetonowany dziś teren pod Pałacem Kultury, atakuje dachy teatru Lalka, Pałacu Młodzieży, zdobywa wieżyce PKiN. Drzewa rosną nawet na dachu przykrywającym taras widokowy na 30. piętrze. Cały teren staje się wielkim, zielonym centrum rozrywki, z którego kolejką linową można wjechać wprost na 14. piętro PKiN.

– Kilkanaście lat temu na placu Defilad działało wesołe miasteczko Cricoland. To fajna sprawa, że mamy w centrum miasta miejsce, gdzie mógłby na przykład stanąć rollercoaster – mówi Natalia Paszkowska z WWAA. – Wśród zieleni znalazłoby się też miejsce na “dotleniacz”, sztuczne jeziorko czy kino letnie.

Projektanci przewidzieli też miejsce na inwestycje. Budynki mogłyby stanąć pod ziemią na obrzeżach parku. A na powierzchni nadal rozciągałby się park Świętokrzyski .

– O żadnym kawałkowaniu terenu nie może być mowy, taki projekt można zrealizować tylko w całości – zastrzega Natalia Paszkowska.

Pomysły projektantów pokażemy dziś warszawskim radnym.

Co myślisz o projektach? Skomentuj!

Dołącz do dyskusji o przyszłości Parku Świętokrzyskiego

Chcesz bronić parku Świętokrzyskiego? Wypełnij nasz formularz!

Życie Warszawy

Najczęściej czytane