Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Rozgrywka w czerni i bieli

Julia Rzemek 24-02-2011, ostatnia aktualizacja 24-02-2011 12:56

„Sceny niemalże małżeńskie Stefanii Grodzieńskiej”, scen. Grażyna Barszczewska, opieka art. Andrzej Poniedzielski, wyk. Grażyna Barszczewska, Grzegorz Damięcki, Teatr Ateneum, ul. Jaracza 2, bilety: 60 zł, rezerwacje: tel. 22 625 73 30, premiera: piątek (25.02), godz. 20, spektakle: sobota (26.02) – niedziela (27.02), godz. 20, czwartek (3.03), godz. 19.15

Grażyna Barszczewska i Grzegorz Damięcki opowiedzą i zaśpiewają o odwiecznej walce płci
autor: Jakub Ostałowski
źródło: Fotorzepa
Grażyna Barszczewska i Grzegorz Damięcki opowiedzą i zaśpiewają o odwiecznej walce płci

Pełne humoru teksty Stefanii Grodzieńskiej, piosenki jej męża Jerzego Jurandota oraz dwa wiersze Andrzeja Poniedzielskiego złożą się na  kabaretowy spektakl, którego premiera odbędzie się w piątek.

Grażyna Barszczewska, pomysłodawczyni „Scen niemalże małżeńskich...", autorka scenariusza i odtwórczyni roli głównej, przyznaje, że od dawna nosiła się z pomysłem stworzenia widowiska z fragmentów felietonów i książek Grodzieńskiej. Pani Stefania zaaprobowała ideę i konsultowała nawet pierwsze koncepcje inscenizacji. Niestety, nie doczekała premiery (zmarła w kwietniu ubiegłego roku). Ale Grażyna Barszczewska jest pewna, że jej duch będzie towarzyszył wykonawcom w piątkowy wieczór.

– Scenariusz pisałam półtora roku, przeczytałam wszystkie jej książki, zgłębiałam życiorys. Z fragmentów felietonów układałam dialogi, wplatałam elementy biografii – mówi Barszczewska.

W efekcie powstał tekst rozmiarów sporej encyklopedii. Ale na scenie Ateneum zobaczymy znacznie okrojoną wersję. Całość ułoży się w historię o kobiecie i mężczyźnie. Odwieczną walkę płci symbolizować będą kolory scenografii oraz kostiumów: biały i czarny. Ta stylizacja ma być także nawiązaniem do lat 60. i 70. oraz ukłonem w stronę kabaretu literackiego, w którym ważniejsze od feerii barw zawsze było słowo.

Na czym polega fenomen Stefanii Grodzieńskiej?

– Jej teksty są aktualne i bawią – mówi Barszczewska. – Pani Stefania, nawet jako 95-latka była młoda. Miała otwarty umysł. Potrafiła wyławiać i obśmiewać absurdy rzeczywistości. Mam nadzieję, że spisane przez nią historie trafią do młodych widzów, bo także z myślą o nich robimy ten spektakl.

Grzegorz Damięcki, który będzie partnerował Barszczewskiej, dodaje, że jego zdaniem Grodzieńska była osobą szaloną. Dlatego w spektaklu nie zabraknie abstrakcyjnego żartu, pure-nonsensu i groteski.

 

Życie Warszawy

Najczęściej czytane