Co nam zostało z tamtych lat?

„Rewolucja balonowa”, sztuka Julii Holewińskiej, reż. Sławomir Batyra, wyk. Katarzyna Maria Zielińska, Teatr Powszechny, ul. Zamoyskiego 20, bilety: 30-35 zł, przedpremiera: piątek (25.11), godz. 20, premiera studencka: sobota (26.11), godz. 20, premiera: niedziela (27.11), godz. 20, spektakle: wtorek (29.11) – środa (30.11), godz. 20

Portret dzisiejszych 30-latków i transformacji ustrojowej widziany ich oczami opisuje Julia Holewińska w monodramie „Rewolucja balonowa" stworzonym specjalnie dla Katarzyny Zielińskiej. Premiera spektaklu w niedzielę w Teatrze Powszechnym.

Holewińska pokazuje zmiany społeczne następujące w Polsce widziane oczami małej dziewczynki. Tekst napisała od razu z myślą o znajomych ze studiów w warszawskiej Akademii Teatralnej: reżyserującym przedstawienie Sławomirze Batyrze oraz aktorce Katarzynie Zielińskiej. Całą trójkę połączyło podobieństwo wspomnień okresu dorastania. – Zastanawiałam się nad naszym doświadczeniem pokoleniowym – o ile coś takiego w ogóle istnieje – mówi Julia Holewińska. – Doszłam do wniosku, że być może jest to przejście z realnego socjalizmu do dzikiego kapitalizmu. Przejście bolesne i bezbolesne zarazem, zabawne, kiczowate, piękne i przaśne.

W „Rewolucji balonowej" wspólnie z bohaterką Wiktorią wracamy więc do czasu, kiedy w telewizji królowało „Koło fortuny", wzorcem gustu była „Dynastia", idolami zespół Papa Dance, a smakiem nowego świata guma Turbo.