Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Stadion obrasta pomysłami: taras, amfiteatr...

Agata Sabała 04-07-2008, ostatnia aktualizacja 06-07-2008 22:03

Półkoliste szerokie schody prowadzące wprost na plażę z tarasu Stadionu Narodowego – to kolejny pomysł, jak nad rzekę ściągnąć warszawiaków.

źródło: JSK Architekci

Wcześniej architekt prof. Jacek Damięcki przedstawił plan zagospodarowania prawego brzegu Wisły w okolicach stadionu. Zaproponował przykrycie Wybrzeża Szczecińskiego tarasem, który umożliwi przejście ze Stadionu Narodowego nad rzekę. Łącznik mógłby posłużyć także jako droga ewakuacji kibiców w razie zagrożenia na arenie. Ulica znalazłaby się pod spodem.

Wczoraj varsavianista Lech Królikowski, prezes Towarzystwa Przyjaciół Warszawy, dopisał dalszy ciąg do tego projektu.

– Proponujemy, żeby taras kończył się szerokim, amfiteatralnym zejściem nad brzeg – wyjaśnia varsavianista.

I snuje wizje wykorzystania miejsca. – Zawody sportowe na Wiśle albo barki, na których gra zespół rockowy, a publiczność siedzi nad rzeką i obserwuje imprezę z brzegu – opowiada Lech Królikowski . – Można by podjechać blisko samochodem, zaparkować i odpocząć nad Wisłą, patrząc na panoramę Starówki.

Przekonuje, że inwestycję można przeprowadzić przy okazji proponowanej przez Damięckiego budowy tarasu.

– Fantasmagoria – podsumowuje Olgierd Jagiełło z pracowni JEMS Architekci, która razem z firmą Davos wygrała konkurs na zagospodarowanie okolic stadionu. – Sam pomysł może jest fajny, szkoda tylko, że nie pomyślano o tym, jak go zrealizować.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane