Przejmujący lament królowej Dydony
Urodził się w 1659 roku, żył niespełna 40 lat, ale skomponował tyle, że Brytyjczycy uważają go za ojca narodowej muzyki. Mowa o Henrym Purcellu, niedostatecznie w Polsce popularnym
We wtorek w Filharmonii Narodowej (godz. 19) dzięki występowi znakomitego zespołu New London Consort będziemy mogli delektować się kunsztem Purcella. Posłuchamy jego opery „Dydona i Eneasz”. Trwający około godziny utwór jest tak oryginalny, że nie można go porównać z żadną operą barokową, a finałowy lament Dydony to jeden z najpiękniejszych utworów wokalnych w historii muzyki.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.