Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Dla wszystkich z Katynia

Wojciech Lada 12-04-2010, ostatnia aktualizacja 14-04-2010 09:11

13 kwietnia to Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. Dziś będziemy więc szczególnie wspominać 22 tys. zamordowanych w 1940 roku. Ale i 96 tych, którzy zginęli w sobotę pod Smoleńskiem. Obejrzymy filmy dokumentalne i wysłuchamy „Requiem” Mozarta.

W proponowanych przez  IPN filmach  pojawia się nie tylko historia sprzed 70. lat, ale i wątki współczesne. Dokumentaliści opowiadają  bowiem także m.in. o hołdzie, jaki zamordowanym w Katyniu  składają ich  rodziny.
autor: Jakub Ostałowski
źródło: Fotorzepa
W proponowanych przez IPN filmach pojawia się nie tylko historia sprzed 70. lat, ale i wątki współczesne. Dokumentaliści opowiadają bowiem także m.in. o hołdzie, jaki zamordowanym w Katyniu składają ich rodziny.
 Podobny hołd – również ofiarom tragedii pod Smoleńskiem – złożą swoim koncertem chór i orkiestra  Filharmonii Narodowej
źródło: Archiwum
Podobny hołd – również ofiarom tragedii pod Smoleńskiem – złożą swoim koncertem chór i orkiestra Filharmonii Narodowej

Kilkadziesiąt lat ukrywania zbrodni katyńskiej, przerzucania się oskarżeniami i fałszowania informacji sprawiło, że nabrała ona znacznie szerszego wymiaru. To już nie tylko kwestia wymordowania blisko 22 tysięcy Polaków w 1940 roku. Historia Katynia to także historia funkcjonowania stalinowskiego aparatu represji i jego kontynuatorów do końca istnienia ZSRR oraz zakulisowych rozgrywek politycznych na najwyższych szczeblach władzy. Ale też siły ludzkiej pamięci i bardzo krętych dróg prowadzących do ujawnienia prawdy.

Wszystkie te wątki usiłowali uchwycić organizatorzy przeglądu „Echa Katynia” – prezentacji filmów dokumentalnych, będących refleksją na temat wydarzeń sprzed 70 lat. Obrazy reżyserów polskich i zagranicznych będzie można oglądać do piątku w Centrum Edukacyjnym IPN „Przystanek Historia” przy ul. Marszałkowskiej 21/25.

Poziomy zbrodni

Pierwszy film z cyklu „The Soviet Story” zaprezentowany został w poniedziałek. Dziś z kolei obejrzymy dwa obrazy polskich twórców: „Las Katyński” Michała Łozińskiego z 1990 roku (godz. 18) oraz „Film znaleziony w Katyniu” w reżyserii Józefa Gębskiego (godz. 19). Pierwszy z nich – a zarazem pierwszy polski film poświęcony tematyce katyńskiej w ogóle – powstał z inspiracji Andrzeja Wajdy.

Łoziński opowiada o zbrodni NKWD słowami ludzi, którzy zetknęli się z nią bezpośrednio. Ale jest też w tym dokumencie wątek współczesny– między relacjami świadków pojawiają się obrazy z pielgrzymki rodzin ofiar na miejsce tragedii.

Po projekcjach obu obrazów będzie można porozmawiać z Józefem Gębskim. Środa przyniesie pokaz jednego tylko filmu – takiego jednak, który pozwoli zobaczyć, jakim echem odbiła się zbrodnia katyńska w Czechach.

Odbiła się i odbija nadal. Reżyserka „Zlocin Jmenem Katyń” („Zbrodni zwanej Katyń”, godz. 18) Petra Vselichowa nie ograniczyła się bowiem wyłącznie do relacjonowania wydarzeń z 1940 roku. Poruszyła też szerzej temat stalinizmu i tego, jak okres ten do dziś rzutuje na stosunki byłych krajów bloku wschodniego z Rosją. Kwestie te można będzie przedyskutować. Zarówno reżyserka, jak i producent filmu Mecislav Borak będą obecni na pokazie.

Jeszcze ciekawiej zapowiada się kolejny dzień przeglądu. W czwartek przekonamy się mianowicie, co o Katyniu wiedzą i myślą twórcy krajów spoza Żelaznej Kurtyny. A to za sprawą filmu duńskiej reżyserki Lisbeth Jessen „The Skull from Katyn” („Czaszka z Katynia”, godz. 18). Będzie to dobra okazja do skonfrontowania zagranicznego spojrzenia z polskim. Drugim obrazem tego dnia będzie bowiem „596 dni” Bożeny Klimus i Jana Zuba (godz. 19).

Cykl zamknie piątkowy pokaz „Gdzie rosną poziomki” Anny Ferens (godz. 18).

Muzyka zadumana

Obie tragedie katyńskie – tę sprzed siedmiu dekad i tę sprzed czterech dni – upamiętni dziś koncert w katedrze św. Jana. Zespoły Filharmonii Narodowej podczas mszy o godz. 15.30 wykonają „Requiem” Mozarta. Skomponował je na kilka tygodni przed śmiercią, w listopadzie 1791 r. Dziś uznawane jest za najznakomitszą muzyczną mszę żałobną. Słynna „Lacrimosa” z tego utworu w genialny wręcz sposób oddaje rozpacz po stracie kogoś bliskiego. Jest też tam zaduma nad kruchością ludzkiej egzystencji.

„Requiem” od prawie 200 lat bywa prezentowane przy szczególnych okazjach – tą muzyką oddaje się hołd zmarłym. Zagrano je na przykład na pogrzebie Chopina w Paryżu w 1849 r., jak i dla ofiar bałkańskiej wojny w latach 90. XX wieku.

Podczas dzisiejszej mszy orkiestrę i chór FN poprowadzi wybitnie utalentowany, młody polski dyrygent Michał Dworzyński, w ostatnich latach szczególnie ceniony w Wielkiej Brytanii. Partie solowe zaśpiewają wybitni śpiewacy: Marta Boberska – sopran, Anna Lubańska – mezzosopran, Rafał Bartmiński – tenor i Wojciech Gierlach – bas. Rzadko podczas licznych krajowych wykonań „Requiem” można posłuchać tak świetnego kwartetu solistów, doskonale czujących klimat muzyki Mozarta. —współpraca: ikr, j.m.

Uroczystości

godz. 10 – uroczysta msza w katedrze polowej Wojska Polskiego, transmitowana również na specjalnym telebimie na zewnątrz

godz. 12 – zmiana warty przy Grobie Nieznanego Żołnierza oraz uroczystość złożenia wieńców. Chwilę później prezydent Warszawy posadzi w Ogrodzie Saskim dąb jako Drzewo Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej

godz. 14.30 – złożenie kwiatów w Dolince Katyńskiej na Powązkach. Uroczystość połączona z modlitwą ekumeniczną.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane